Jeden z internautów zwrócił na to uwagę na Twitterze, publikując odpowiedni zrzut z ekranu. Przedstawiciel Google’a skontaktował się z nim już po półtorej godzinie, przeprosił i zapewnił, że do oprogramowania wprowadzona zostanie korekta, żeby w przyszłości unikać takich błędów.
„Jesteśmy wstrząśnięci i naprawdę bardzo nam przykro” – podkreślił przedstawiciel Google’a w oświadczeniu dla prasy.
Nie tylko Google ma takie problemy. W maju podobna wpadka przydarzyła się serwisowi internetowemu Flickr. Ciemnoskóre osoby na zdjęciach zostały zidentyfikowane jako „małpy”. Poza tym program tego serwisu, mający automatycznie rozpoznawać obiekty, zdjęcia obozu koncentracyjnego uznał za „obiekt sportowy” i „drabinkę na placu zabaw”.