G. Nausėda wzywa zachodnich przywódców do odwiedzenia Ukrainy

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda, który odwiedził Kijów i jego okolice, wezwał w czwartek przywódców zachodnich do złożenia wizyty na rozdartą wojną Ukrainę.

BNS
G. Nausėda wzywa zachodnich przywódców do odwiedzenia Ukrainy

Fot. bns foto/Žygimantas Gedvila

Po wspólnej wizycie na Ukrainie z przywódcami Polski, Łotwy i Estonii Nausėda powiedział, że wizyty na Ukrainie mogą wzmocnić determinację do nałożenia surowszych sankcji na Rosję, która kontynuuje inwazję.

„Naszym celem było odwiedzić i zobaczyć na własne oczy okrucieństwa popełnione przez reżim Putina w Borodziance. Myślę, że liderzy z wielu krajów powinni pojechać do Borodzianki, w inne miejsca i zobaczyć na własne oczy” – powiedział w czwartek litewski lider na konferencji prasowej na lotnisku Rzeszów-Jasionka w południowo-wschodniej Polsce.

„Prawdopodobnie przyczyniłoby się to do silniejszych działań Unii Europejskiej (UE) i innych krajów” – dodał.

Wzywa do wprowadzenia „znacznie silniejszych” sankcji

Prezydent podkreślił też, że Zachód musi „wyzbyć się złudzeń”, że Rosja może zostać dotknięta środkami dyplomatycznymi. Na Ukrainie można go pokonać tylko „zdecydowanym działaniem”.

„Po pierwsze – sankcje. Musimy wprowadzić znacznie silniejsze sankcje, a nie stać na miejscu” – powiedział G. Nausėda.

Według niego, Ukrainie należy również dać jasną perspektywę UE w sprawie dostaw broni.

Wcześniej w tym tygodniu minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział, że niektóre kraje wspólnoty wyrażają „ostry sprzeciw” w negocjacjach w sprawie rosyjskiego embarga na ropę.

Nie wymienił, które kraje nie popierają takich sankcji wobec Rosji, która pod koniec lutego zaatakowała Ukrainę.

W ostatnim czasie jednak Węgry, które są szczególnie uzależnione od rosyjskich surowców energetycznych, są główną przeszkodą w ujednoliceniu wspólnej decyzji w sprawie nowych ograniczeń. Zdaniem dyplomatów, sankcje kwestionują także rządy Niemiec, Austrii i Włoch.

Trybunał Międzynarodowy

Ze swojej strony prezydent Łotwy Egil Levit podkreślił, że sprawcy muszą być sądzeni w sądach międzynarodowych.

„Społeczność międzynarodowa nie może tolerować zbrodni wojennych” – powiedział łotewski przywódca.

Na początku marca, tydzień po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, prokurator naczelny Międzynarodowego Trybunału Karnego Karim Khan ogłosił, że jego organ wszczął śledztwo w sprawie rzekomych zbrodni wojennych na Ukrainie.

Jednak Levit wezwał do powołania specjalnego trybunału.

„Takiego, jaki powstał 30 lat temu z powodu wojny w Jugosławii” – powiedział.

Ustanowiona w 1993 roku w szczytowym momencie walk na etnicznych Bałkanach, Organizacja Narodów Zjednoczonych była pierwszym międzynarodowym trybunałem ds. zbrodni wojennych, który powstał po procesach norymberskich po II wojnie światowej.

PODCASTY I GALERIE