
„Są u nas ludzie ze wszystkich stron świata i kontynentów. Nawet z tak odległych miejsc, jak Brazylia, Korea Południowa czy Australia” – dodał Magrou.
Jak mówi Magrou, Legion Międzynarodowy jest integralną częścią ukraińskich sił zbrojnych i dlatego może być finansowany przez ukraińskie wojsko.
„Dotyczy to wszystkich kosztów utrzymania, wynagrodzenia żołnierzy, broni i amunicji. Dodatkowe fundusze pozyskujemy od prywatnych darczyńców, głównie z Zachodu. Pieniądze zbierane przez pośredników na różnych platformach wydajemy wyłącznie na sprzęt dla naszych bojowników, który nie znajduje się na standardowym wyposażeniu sił Ukrainy” – zaznaczył rzecznik oddziału.
„Jesteśmy częścią ukraińskiej armii i otrzymujemy identyczne wynagrodzenie jak wojskowi z tego państwa. Dlatego — zgodnie z prawem międzynarodowym — nie możemy być uznawani za najemników” – dodał D. Magrou.
Legion Międzynarodowy to jednostka stworzona przez rząd ukraiński pod koniec lutego dla cudzoziemców, którzy chcą wesprzeć walkę z armią rosyjską. Na początku marca poinformowano, że do nowego składu dołączyło około 20 tys. wolontariuszy z całego świata.