
Góra Krzyży… Rozmieszczona 12 km na północ od Szawl, stała się symbolem walki mieszkańców Litwy o wiarę i wolność. Pierwsze krzyże na niej postawione ponad 150 lat temu, przez krewnych powstańców, zabitych w 1831 roku. Od tego czasu, przynosić na górę krzyże w pamięć o zaginionych stało się tradycją. Dzisiaj na górze zebrano tysiące, a może i miliony krzyży. Góra Krzyży – jedno z najbardziej popularnych miejsc dla pielgrzymek.
Właśnie dlatego 23 maja wcześnie rano klasy 3b i 3c z Gimnazjum im. Wł.Syrokomli, które w tym roku przyjęły I Komunię Świętą, wyruszyły do Szawl. Po dłuższej podróży udało nam się rozruszać w Muzeum Rowerów.
Tu poznaliśmy historię tego rodzaju transportu. Obejrzeliśmy pierwsze rowery z drewna, kute z żelaza. Zobaczyliśmy rowery, którymi jeździli nasi rodzice, gdy byli w naszym wieku. Dowiedzieliśmy się o podróżach rowerowych organizowanych przez Litwinów od Morza Bałtyckiego do Władywostoku oraz o podróży dookoła świata. Oczywiście sami też podjęliśmy próby pedałowania.
I oto zbliżamy się do Góry Krzyży. Zaraz przy autokarze kupiliśmy i podpisaliśmy krzyże od naszych klas.
Byliśmy zaskoczeni ogromną ilością krzyży, jaką ujrzeliśmy na górze: duże, małe, ogromne, drewniane, metalowe… Każdy jest symbolem czyjejś głębokiej wiary. Ustawiając swoje krzyże dziękowaliśmy Bogu za nasze wspaniałe życie, za możliwość przyjęcia Jezusa do swego serca, za kochających rodziców, za dobrych przyjaciół i za troskliwe Panie, Alinę Łaksztauskiene i Łucję Godwod, które nam zorganizowały tę wyprawę.
Prosiliśmy też Boga o życie w pokoju i zgodzie.
Po krótkiej przerwie na pożywny obiadek, udaliśmy się na deser do najstarszej na Litwie fabryki czekolady Rūta. Sami produkowaliśmy cukierki czekoladowe z dowolnym nadzieniem. Zwiedziliśmy też działające przy założonej w 1913r. fabryce Muzeum Czekolady. Dowiedzieliśmy się jakie są gatunki czekolady, że nie wskazane jest przechowywanie jej w lodówce oraz, że z jednego kakaowca wyprodukować można do 20 słodkich tabliczek.
Pełni wrażeń i… cukierków późnym wieczorem wróciliśmy do Wilna, by poczęstować naszych najbliższych własnymi czekoladkami!
Dziękujemy za wiadomość i czekamy na kolejne!
Zostań reporterem Radaru Wileńskiego!
Redakcja zw.ltnie ponosi odpowiedzialności za treść publikacji nadesłanych przez Czytelników.