Uczniowie Szkoły Podstawowej w Kolonii Wileńskiej, jak co roku, aktywnie wybrali się na cmentarze, żeby w przededniu święta Wszystkich Świętych oraz Zaduszek uczcić zmarłych i posprzątać miejsca ich spoczynku.
Najważniejsze cmentarze dla nas, gdzie zawsze grabimy, porządkujemy, zapalamy znicze, to Rossa- najstarszy cmentarz Wilna, nie zapominamy też o cmentarzu w Kolonii Wileńskiej. Znajduje się on koło kościoła Chrystusa Króla i świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, niedaleko od naszej szkoły.
Cmentarz powstał, gdy w 1944 roku miało miejsce Powstanie Wileńskie- Akcja Burza ,,Ostra Brama”. Wielu polskich żołnierzy zginęło w Kolonii Wileńskiej, niektórzy we wsi Góry, jeszcze inni na Belmoncie. W Kolonii Wileńskiej założono wówczas szpital polowy, ale wielu żołnierzy AK zmarło od ran lub zginęło w czasie walk. Zostali oni pochowani tu, na zboczu koło kościoła.
Zawsze sprzątamy groby polskich żołnierzy. Byli to przecież młodzi ludzie, patrioci. Jeśli policzyć nazwiska pochowanych, a także ilość NN, czyli nieznanych osób, jest ich ogólnie 71. Wsród nich – Stanisław Michałowicz, student medycyny, mieszkaniec Kolonii Wileńskiej. Nasza szkoła znajduje się na terenie dawnej działki Michałowiczów.
W czasie porządków nie zapominamy o rodzinie Blinstrubów. Byli to Malwina i Przemysław, opiekunowie, jak też cioteczni dziadkowie ( Malwina była siostrą babci ) słynnego mieszkańca naszej dzielnicy- pisarza , reżysera, scenarzysty- Tadeusza Konwickiego. Był uczniem naszej szkoły, chociaż trwało to niedługo.
Na cmentarzu w Kolonii Wileńskiej spoczywają też inne zasłużone osoby. Jest założycielka i pierwsza nauczycielka naszej szkoły ( a było to 109 lat temu)- Maria Krywkówna. Spoczywa tu też znany, wieloletni nauczyciel matematyki – Nikołaj Domanskij, a także jego żona, która przez wiele lat była sekretarką w szkole- Raisa Domanskaja. Jest też pochowana rodzina Piegutkowskich. Ludwik był słynnym inżynierem miasta Wilna, między innymi założycielem linii tramwajowej, od nazwiska twórcy zwanej ,,Piegutkiem”. Jego syn, Seweryn, także był inżynierem, a prywatnie przyjacielem Tadeusza Konwickiego.
Cmentarz w Kolonii Wileńskiej jest malowniczy i piękny. Dbanie o niego, to nasz obowiązek. Warto tu przyjechać i poznać to miejsce.