Pukszto: Koalicja w Krainie Jezior a sprawa plucia do studni

W środku sezonu ogórkowego dotarła bardzo dobra wiadomość polityczna z Trok. Chodzi o zawiązanie koalicji lokalnej między Akcją Wyborczą Polaków, Ruchem Liberałów i Związkiem Ojczyzny (Konserwatystami Litwy) po powtórnych wyborach w Krainie Jezior, czego wynikiem jest ponowne obsadzenie wicemera rejonu i wicedyrektora administracji samorządu przez panie, prezentujące prężne miejscowe środowisko polskie.

Andrzej Pukszto
Pukszto: Koalicja w Krainie Jezior a sprawa plucia do studni

Fot. Aleksander Sudujko

Będą miały one z pewnością nie tylko wgląd, ale i pieczę, nad ważnymi sprawami miejscowych Polaków, a to i szkolnictwo, i kultura, nie wspominając o kwestiach zezwoleń na budowę, kłopotach rolniczych, podatkowych i in.
Ze zdziwienia wielu jednak oczy przecierało, czy to rzeczywiście Akcja Wyborcza zawarła sojusz ze swoimi wrogami ze stołecznego samorządu – Ruchem Liberałów i Związkiem Ojczyzny? Nie dalej jak na wiosnę lider AWPL określał partię liberalną jako organizację hochsztaplerów i gejów, z którą to zupełnie jest mu nie po drodze. Skąd ta zmiana poglądów?…

A tak na marginesie to mija akurat rok, gdy Akcja Wyborcza zerwała koalicję rządową, zainicjowaną przez Algirdasa Butkevičiusa. Premier, o najbardziej miękkim charakterze w historii niepodległej Litwy, nie musiał, ale chciał, zaprosić partię polską do rządzenia. Jako tako koalicja pracowała, ale nie miał chęci AWPL pozostać w rządzie, gdy prezydent zresetowała Radę Ministrów po wygranych wyborach. Jak tam do rozłamu do doszło i kto pierwszy od łachuder kogo wyzwał – do końca nie wiadomo.

Pisownia oryginalna nazwisk oraz uznanie tabliczek dwujęzycznych była koalicjantom litewskim nie do przyjęcia. Obrazili się również rodacy o to, że litewska elita nie doceniła super działaczkę i specjalistkę od zasobów energetycznych z AWPL, nie pozostawiając ją na stanowisku wiceminister do spraw energetyki.

Nasuwa się tu jednak pytanie w kontekście teraźniejszej batalii o reformę szkół polskich. Czy nie należało partii polskiej, pozostając wśród rządzących i mając w rękach stanowiska – wiceministra oświaty i wicemera Wilna, oraz w garści stołeczny komitet ds. oświaty – zreformować wileńskie szkoły średnie do wiosny 2015 r.? I tylko potem już trzasnąć drzwiami po słowiańsku tkwiącemu w letargu premierowi…

Wracając zaś do wątku koalicji w Trokach, raz jeszcze przywołać należy starą, powszechnie wiadomą prawdę o wiecznych przyjaciołach i wrogach w polityce. Jak również dawne przysłowie o pluciu do studni (Не плюй в колодец, пригодится воды напиться. Nie pluj w studnię, bo może ci przyjść kiedyś czerpać z niej wodę – przyp. red.). Jednakowo ono funkcjonuje we wszystkich językach, słowiańskich i bałtyckich.

PODCASTY I GALERIE