Nepotyzm w Samorządzie Rejonu Trockiego? Rodzina Narkiewiczów na kluczowych stanowiskach

Nepotyzm, czyli faworyzowanie krewnych w obsadzaniu stanowisk publicznych, to temat, który wielokrotnie powraca w debacie publicznej. Jednym z najbardziej znanych przypadków w rejonie trockim była historia Jarosława Narkiewicza, wieloletniego polityka, ministra i samorządowca, obecnie posła na Sejm Republiki Litewskiej. Kariera jego bliskich w administracji publicznej budzi do dziś pytania o zasadę równych szans w dostępie do stanowisk i przejrzystość w zarządzaniu samorządem.

Materiał nadesłany. Imię i nazwisko autora do wiadomości redakcji
Nepotyzm w Samorządzie Rejonu Trockiego? Rodzina Narkiewiczów na kluczowych stanowiskach

fot. Joanna Bożerodska

Kariera polityczna Jarosława Narkiewicza

Jarosław Narkiewicz od lat związany jest z Akcją Wyborczą Polaków na Litwie – Związkiem Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR). Przez dekady obejmował liczne stanowiska, od nauczyciela, przez wiceprzewodniczącego Sejmu Republiki Litewskiej, po ministra łączności. W latach 2000-2008 oraz ponownie w 2023-2024 był radnym Samorządu Rejonu Trockiego. Jednak to nie tylko jego polityczna aktywność przykuwa uwagę opinii publicznej.

Rodzina na kluczowych stanowiskach

Irena Narkiewicz, żona polityka, przez ponad dekadę (2003-2014) pełniła funkcję zastępcy dyrektora administracji Samorządu Rejonu Trockiego. Następnie objęła stanowisko w administracji Samorządu Miasta Wilna, wówczas, kiedy AWPL-ZChR była w koalicji rządzącej w Wilnie.

Karolina Narkiewicz, córka, po ukończeniu studiów podyplomowych w Polsce w 2011 roku wróciła na Litwę i przez trzy lata kierowała Wydziałem Kultury i Turystyki w Samorządzie Rejonu Trockiego, a w 2014 roku została zastępczynią dyrektora administracji. W 2019 roku zostaje doradczynią ministra kultury Litwy w czasie, gdy AWPL-ZChR była w koalicji rządowej Litwy. 

Ludmiła Narkiewicz, żona brata Jarosława Narkiewicza, przez pięć lat zarządzała Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu w rejonie trockim, pełniąc funkcję tymczasowego dyrektora do 2021 roku.

Kontrowersyjna współpraca z firmą „Sodžiaus būstas”

Warto przypomnieć, że od 2007 roku, przez 10 lat, Jarosław Narkiewicz ściśle współpracował z właścicielem firmy „Sodžiaus būstas” A. Rybnikowasem.  Firma „Sodžiaus būstas” przez lata wygrywała przetargi na remonty placówek edukacyjnych. Ich relacja nie ograniczała się jednak wyłącznie do spraw zawodowych – obaj mężczyźni blisko się przyjaźnili rodzinami, a A. Rybnikow jest nawet chrzestnym ojcem jednej z córek Narkiewicza. 

W 2008 roku Narkiewicz został przewodniczącym grupy roboczej nadzorującej renowację placówek oświatowych w Samorzadzie Miasta Wilna, a jego  żona Irena Narkiewicz pracowała wówczas w  Samorządzie Rejonu Trockiego. 

W latach 2008-2012 podpisano kilkadziesiąt umów na renowację przedszkoli i szkół w Wilnie, rejonie wileńskim oraz rejonie trockim. Według tamtych zeznań Rybnikowa, środki z publicznych przetargów miały finansować dobrobyt rodziny Narkiewiczów – odbudować dom polityka bez odszkodowania. 

W 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Wilnie zakończyła dochodzenie z powodu braku dowodów i po przeanalizowaniu i ocenie zgromadzonych materiałów, stwierdziła, iż nie doszło do przestępstwa.

Więcej na ten temat: https://www.lrt.lt/naujienos/lrt-tyrimai/5/1178178/lrt-tyrimas-ministra-narkeviciu-vejasi-itarimai-kad-uz-namo-statybas-atsiskaite-viesaisiais-konkursais

Wpływ AWPL-ZChR na obsadę stanowisk

Fakt, że AWPL-ZChR od lat współrządziła w rejonie trockim, budził wątpliwości co do mechanizmów awansu zawodowego w ówczesnej administracji. Wieloletnie powiązania polityczne i rodzinne wśród kadry zarządzającej samorządu rejonowego rodzi pytania o to, czy rekrutacja na stanowiska publiczne odbywa się w sposób transparentny.

Hipokryzja czy walka z nepotyzmem?

Kilka tygodni temu Jarosław Narkiewicz zorganizował konferencję prasową w Sejmie Republiki Litewskiej, na której oskarżył współpracowników mera rejonu wileńskiego, Roberta Duchniewicza, o nepotyzm i mobbing w samorządzie. Jego wystąpienie wywołało niemałe poruszenie, zwłaszcza w kontekście jego własnej historii oraz kariery zawodowej członków jego rodziny. Czy osoba, której bliscy przez lata zajmowali wysokie stanowiska, może rzeczywiście być wiarygodnym orędownikiem walki z nepotyzmem?

Czy nadszedł czas na zmiany?

Sprawa Jarosława Narkiewicza i jego rodziny to kolejny przykład, który skłania do refleksji nad koniecznością wprowadzenia bardziej rygorystycznych zasad dotyczących zatrudniania krewnych w instytucjach publicznych. Nepotyzm podważa zaufanie społeczne do instytucji państwowych i samorządowych oraz ogranicza szanse innych, kompetentnych kandydatów na rozwój zawodowy w sektorze publicznym.

Czy wybory w 2024 roku przyniosą zmiany? Czy w rządzie i w samorządach będzie więcej przejrzystości i równych szans? To pytania, na które odpowiedzi będziemy szukać w nadchodzących latach.

Symboliczny koniec ery

Jarosław Narkiewicz przez 30 lat był prezesem Trockiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie. Jednak w czerwcu 2024 roku zarząd tej organizacji, w tajnym głosowaniu, zdecydował większością głosów o dokonaniu zmian. Czy decyzja ta była reakcją na wieloletnie praktyki nepotyzmu i kumoterstwa? Trudno nie zauważyć, że rosnąca świadomość społeczna mogą sygnalizować koniec układów, które przez lata kształtowały polityczną rzeczywistość rejonu trockiego.

Konieczność zmian w partii politycznej jest kluczowa dla jej przetrwania i rozwoju. Wprowadzanie nowych liderów, świeżych pomysłów do zmieniających się realiów społecznych jest dzisiaj konieczne. Przyszedł czas, aby wreszcie AWPL-ZChR mogła reprezentować interesy Polaków na Litwie oraz  odzyskać zaufanie polskich wyborców. 

/imię i nazwisko autora do wiadomości redakcji/

PODCASTY I GALERIE