• Opinie
  • 25 sierpnia, 2016 6:02

Mokrzecka: Wśród polskich rodziców panuje kompleks kosmonauty

Wielkimi krokami zbliża się 1 września, który rzekomo, zgodnie z zapowiedziami polskich działaczy na Litwie oraz części rodziców, rozpocznie się strajkiem okupacyjnym Szkoły Lelewela na Antokolu.

Ewelina Mokrzecka
Mokrzecka: Wśród polskich rodziców panuje kompleks kosmonauty

Fot. Wikipedia/CC

Naukę w polskiej szkole, w tym roku, rozpocznie 1 tys. 101 pierwszoklasistów. W Wilnie, gdzie do szkół polskich uczęszcza zaledwie 40 proc. polskich dzieci, pierwszy dzwonek usłyszy o 30 uczniów więcej, niż w roku ubiegłym. Biorąc pod uwagę niż demograficzny oraz migrację, gdzie średnio przez 255 dni w roku z naszego kraju odlatuje jeden 180-miejscowy samolot pasażerski typu Ryanair lub Wizzair, wynik jest bardzo dobry. Wiadomo bowiem, że większość polskich rodziców oddaje swoje pociechy do litewskich szkół, które – w ich opinii – są mniej upolitycznione, a dziecko w życiu ma lepszy start. Z badań socjologa Tadasa Leončikasa pod tytułem „Przyczyny asymilacji i wybór szkoły: na podstawie decyzji rodziców pierwszoklasistów” wynika, że im polscy rodzice są zamożniejsi, tym częściej oddają swoje dzieci do szkół litewskich… Czy tym samym nie powraca sowiecki scenariusz, gdzie uczeń tylko po rosyjskiej szkole mógł zostać kosmonautą?

500 zł dla uczniów pierwszych i ostatnich klas

Nowością w tym roku ma być wyprawka w wysokości 500 zł dla uczniów pierwszych i ostatnich klas szkół polskich na Litwie, którą przygotuje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Autorem pomysłu jest wiceszef resortu Jan Dziedziczak, który – jak zapewnia – w ten doraźny sposób chce ,,ulżyć rodakom, którzy będąc lojalnymi obywatelami Litwy chcą rozwijać język swojego pochodzenia, chcą mówić po polsku, uczyć się po polsku, poznawać polską historię i geografię’’. Te środki, w opinii Dziedziczaka, mają w tym pomóc. Jednak dopiero 3 września projekt zostanie zaprezentowany w Wilnie, gdzie zostaną omówione wszelkie szczegóły.

Wiadomo, że rocznie program ma kosztować ok. 1 mln złotych, a pomoc ma być udzielana co roku przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie przy współudziale Macierzy Szkolnej. Zgodnie z ostatnim komunikatem MSZ RP, który dotyczy jedynie uczniów klas pierwszych, 7-latki 63 polskich placówek edukacyjnych zostaną (zresztą jak co roku) wyposażone w wyprawki, poza tym odpowiednie środki finansowe będą przeznaczone na ,,zajęcia dodatkowe oraz wsparcie socjalne klas pierwszych, w zakresie ustalonym przez dyrekcję poszczególnych szkół wspólnie z radą rodziców’’. Wciąż nie wiadomo, w jaki sposób 500 zł zostanie rozdysponowanych wśród maturzystów.

Atrakcyjność polskiej szkoły

Czy polska szkoła na Litwie może być atrakcyjna? Czy warto w nią inwestować? Zdecydowanie tak! Polska szkoła daje szereg możliwości, m.in. znajomość dodatkowego języka, kultury, literatury i historii polskiej; możliwość podjęcia studiów w języku polskim oraz stypendium na Litwie i w Polsce. Poza tym wielokulturowość w XXI wieku jest trendy i szkoda z tego rezygnować. Nie jest tak, jak przekonują niektórzy polscy prawicowi publicyści, że Polacy na Litwie pracują tylko jako sprzątacze. Wileńscy Polacy zajmują wysokie stanowiska państwowe – w rządzie, sądownictwie, policji, a także na wyższych uczelniach. Są znanymi i cenionymi specjalistami IT, pomyślnymi przedsiębiorcami, głośno o nich w świecie sztuki i muzyki, dość często goszczą na łamach litewskiej prasy.

Chcieć to móc, po prostu…

Komentarz został nadany w audycji polskiej w programie LRT Klasika. Audycja jest nadawana codziennie o godz. 15.30 na falach 105,1 FM albo online.

PODCASTY I GALERIE