Ku finlandyzacji Ukrainy

Polityczna propozycja uporządkowania sytuacji na Ukrainie wysunięta przez Rosję oznacza de facto finlandyzację państwa nad Dnieprem.

defence24.pl
Ku finlandyzacji Ukrainy

Fot. PAP/EPA/ALEXEY NIKOLSKY

Na portalu News.ru można się było już wczoraj zapoznać z kopią dokumentu zawierającego rosyjski plan uregulowania kryzysu krymskiego. Jego główne założenia to:

– zmiana ukraińskiej konstytucji i federalizacja państwa nad Dnieprem,
– konieczność przeprowadzenia nowych wyborów a także uszanowania „referendum” w sprawie przyszłości Krymu.
– militarna i polityczna neutralność Ukrainy gwarantowana przez Rosję, USA i UE.

Dziś postulaty zawarte we wspomnianym materiale znalazły się w komunikacie rosyjskiego MSZ wzywającym do utworzenia międzynarodowej grupy wsparcia, która miałaby pomóc rozwiązać trudną sytuację w jakiej znalazł się Kijów.

Wszystkie analizy jakie napisałem na temat kryzysu krymskiego oparłem na przeświadczeniu, że tylko poprzez federalizację Ukrainy, Rosja może trwale zakorzenić ten kraj w swojej strefie wpływów. Jak widać intuicja mnie nie myliła, jednak rozwój wydarzeń pokazał, że narzędziem za pomocą którego można wdrożyć taki scenariusz nie musi być Krym. W pewnym momencie stało się jasne, że nie trzeba pozostawiać go w obrębie ukraińskiego organizmu politycznego by doprowadzić do jego decentralizacji. Dlatego jesteśmy dziś świadkami działań równoległych Moskwy- przygotowań do aneksji półwyspu i dalszego eskalowania napięcia w celu rozbicia unitarności Ukrainy (m.in. za pomocą podsycania niepokojów w Doniecku, koncentracji rosyjskiego wojska wzdłuż rosyjsko- ukraińskiej granicy, czy odpowiedniej retoryki polityków i komentatorów z Rosji. Siergiej Mironow stwierdził np. że rozpoczęło się „zbieranie ziem ruskich”, a Fiodor Łukianow w tekście „Putin zmienia świat” obwieścił koniec porządku pozimnowojennego). Chce w tym momencie wyraźnie zaznaczyć, że rosyjska dyplomacja realizuje bardzo często kilka scenariuszy w tym samym czasie i potrafi między nimi płynnie przechodzić. Najwyraźniej plany federalizacji Ukrainy zmodyfikowano o aneksję Krymu w obliczu słabej reakcji Zachodu na wydarzenia krymskie.

Wspomniany nabytek terytorialny nie przybliża jednak Moskwy do realizacji scenariusza, dzięki któremu możliwa będzie finlandyzacja państwa nad Dnieprem. Trudno oczekiwać także, by inicjatywa utworzenia „grupy wsparcia” spotkała się z przychylną reakcją na Zachodzie. Dlatego w najbliższych kilkudziesięciu godzinach powinniśmy się spodziewać doprecyzowania dalszych działań Kremla. Może do tego dojść jutro podczas nadzwyczajnego orędzia Władimira Putina do Zgromadzenia Federalnego (obu izb rosyjskiego parlamentu).

PODCASTY I GALERIE