Kolejne rozdziały poświęcone są stosunkom PL-LT w początkowych latach transformacji (do podpisania traktatu w 1994 r.), drodze do strategicznego partnerstwa (tu m.in. o Zgromadzeniu Parlamentarnym PL-LT i Komitecie Konsultacyjnym Prezydentów), współpracy przy wejściu do Unii Europejskiej, a także współpracy kulturalnej, gospodarczej i wojskowej. Autor nie ucieka od takich spraw jak problemy z oświatą czy połączeniem elektroenergetycznym.
Tomasz Otocki: Dlaczego zdecydował się Pan na napisanie nowej książki, czego mogą od niej oczekiwać czytelnicy zw.lt?
Doktor Krzysztof Sidorkiewicz: Problematyka jest mi bliska, od wielu lat interesuję się sytuacją mniejszości polskiej na Litwie. W tym kontekście polska polityka zagraniczna jest mocno związana z Litwą. Bardzo ciekawy jest także problem transformacji, który dokonał się w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym także w obszarze polityki zagranicznej. Poza działaniami politycznymi jest także wiele innych obszarów, gdzie Polska i Litwa ze sobą współdziałały. Praca ma charakter interdyscyplinarny, odwołałem się do okresu zmian po 1989/1990, kiedy oba państwa budowały swoją suwerenność. Myślę, że bardzo ciekawe dla czytelnika mogą być materiały, które udało mi się pozyskać szczególnie z okresu 1990-1993. Poza tym w książce znajdziemy zagadnienia prawne związane z kolejnymi umowami, które podpisywały państwa w tym okresie, a także sprawy gospodarcze, kulturalne, oświatowe, czy wojskowe.
Dlaczego taki obszar czasowy – książka kończy się na 2004 roku, czyli na początku drugiej kadencji Valdasa Adamkusa.
Początek jest oczywisty, zmiany w obu państwach dokonywały się w podobnym czasie po 1989 roku. Inna była sytuacja Litwy, inna też Polski, jednak występowały podobieństwa. Uznałem, że 2004 rok miał charakter symboliczny. Wypełniły się założenia partnerstwa strategicznego, oba państwa były w NATO i UE. Pewien etap został wówczas zakończony. Następny okres ma inny charakter. Kilka lat po wejściu obu państw do UE pogorszyły się relacje polsko-litewskie. Pewnych spraw nie załatwiono w okresie bardzo dobrych stosunków, kiedy ważni politycy z obu stron mówili o „najlepszych stosunkach Polski i Litwy w historii”.
Jakie znaczenie w rozwoju stosunków polsko-litewskich miał traktat polsko-litewski z 1994 roku, o którym Pan pisze w jednym z podrozdziałów?
Traktat tworzył podstawy prawne współpracy między państwami. Dokument z jednej strony zamykał pewien okres wzajemnych relacji, jednocześnie dawał możliwości rozwoju w wielu obszarach. Samo podpisanie traktatu budziło sporo kontrowersji, dosyć długo trwało jego przygotowanie. Może warto przypomnieć, że Litwa była ostatnim z sąsiadów Polski, z którym zawarto tego rodzaju porozumienie.
Wspomina Pan także o instytucjach parlamentarnych łączących Sejm i Senat oraz Seimas, a także transgranicznej współpracy.
Dziś, kiedy relacje polsko-litewskie nie są najlepsze, przypomnienie o częstych spotkaniach na najwyższych szczeblach państw, wygląda jak zamierzchła historia, a przecież miało to miejsce tak niedawno. Przypomnijmy, że powołano przez parlamenty Polsko-Litewskie Zgromadzenie Parlamentarne, prezydenci państw utworzyli Komitet Konsultacyjny Prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Litewskiej, a wspólnym organem rządowym była Rada do spraw Współpracy między Rządami Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Litewskiej. Utworzono także liczne grupy eksperckie. Nastąpiła intensyfikacja współpracy nie tylko na poziomie politycznym, ale także gospodarczym, samorządowym, kulturalnym, oświatowym. Spotkania stron i ustalenia skutkowały podpisywaniem kolejnych umów między państwami. Nie wszystkie sprawy udało się załatwić.
Z kolei współpraca transgraniczna miała duże znaczenie w znacznie dłuższej perspektywie. Samorządy terytorialne, czy organizacje pozarządowe mogły realizować różne projekty. Przekładało się to na efekty materialne, ale dużą rolę odgrywało także budowanie społeczeństwa obywatelskiego. Dobre poznanie się społeczeństw po obu stronach granicy było sprawą fundamentalną dla dalszej perspektywy współpracy politycznej państw. Na pewno ludzie mieszkający przy samej granicy znają swoich sąsiadów, ale większość społeczeństw ma niewielka wiedzę o drugiej stronie. Bez zrozumienia siebie nawzajem trudno rozwiązywać problemy.
Krzysztof Sidorkiewicz – historyk i politolog, pracownik naukowy Instytutu Ekonomicznego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu, adiunkt w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W 2003 r. obronił na Uniwersytecie Gdańskim pracę doktorską pt. „Sytuacja społeczno-polityczna Polaków w Republice Litewskiej w latach dziewięćdziesiątych XX wieku”. W 2011 r. ukazała się monografia jego autorstwa pod tytułem „Między demokracją a buntem. Działalność polityczna i samorządowa Polaków w Republice Litewskiej w latach 1988 – 2011”.