Prezydent Dalia Grybauskaitė stwierdziła m.in., iż przywrócenie ustawy o mniejszościach narodowych z 1989 r. naruszyłoby Konstytucję RL z 1992 r., oznaczałoby powrót do okresu postsowieckiego i wręcz próbę wrócenia do przestrzeni postsowieckiej.
Drugim zagrożeniem, jakie Prezydent Dalia Grybauskaitė upatruje w projekcie jest zalegalizowanie wielojęzyczności na Litwie, w tym także języka rosyjskiego: „a gdybyśmy w przyszłości mieli, dla przykładu, siłę roboczą z dalekich krajów, to może też mielibyśmy język chiński” – podkreśliła Prezydent Dalia Grybauskaitė.
W przekonaniu Europejskiej Fundacji Praw Człowieka (EFHR) argumenty Pani Prezydent są bezpodstawne i mają na celu wzbudzenie w społeczności niechęci do uregulowania kwestii prawnej mniejszości narodowych w państwie. Wspomniana ustawa obowiązywała do początku 2010 r., czyli przez prawie 20 lat niepodległości państwa litewskiego i żadna instytucja (w tym litewski Sejm czy Sąd Konstytucyjny) nigdy nie kwestionowała jej sprzeczności z ustawą zasadniczą.
Podkreślić należy również brak rozumienia podstawowych pojęć dotyczących ochrony mniejszości, co rodzi nieufność. Prawa migrantów, podobnie jak prawa uchodźców na Litwie, są chronione przez inne akty prawa i ustawa o mniejszościach narodowych nie ma (nie miałaby) zastosowania do tych grup społecznych.
EFHR po raz kolejny przypomina Pani Prezydent RL (poprzednie stanowisko: http://www.efhr.eu/2013/07/23/prezydent-rl-a-kwestia-polska/), że ratyfikowana przez Litwę w 2000 roku, bez żadnych zastrzeżeń, Konwencja Ramowa o ochronie mniejszości narodowych jest zobowiązująca. Jest to akt międzynarodowy, który musi być także uwzględniany we wszystkich rozporządzeniach i ustawach, zwłaszcza dotyczących bezpośrednio mniejszości narodowych. Stanowisko Prezydent RL, która przy zaprzysiężeniu na stanowisko prezydenta obiecywała reprezentować cały naród i państwo litewskie, w publicznych wypowiedziach wprowadza świadomie w błąd, nie respektując żadnych międzynarodowych zobowiązań. Dochodzi przez to do sporów między obozami reprezentującymi odmienne wartości, ale także kompromituje Panią prezydent, a co za tym idzie Litwę na arenie międzynarodowej, jako państwo, które nie przestrzega podstawowych wartości europejskich, a którego głowa państwa nie potrafi dostosować się do wiążących jej stanowisko dokumentów.
Wobec tego EFHR kolejny raz pragnie podkreślić swoje stanowisko – Sejm litewski powinien jak najszybciej przyjąć odpowiedni akt prawa chroniący mniejszości narodowe w państwie.