
Zdaniem eksperta projektu Detektor Media, po pierwszym bezpośrednim spotkaniu Zełenskiego i Trumpa od ich kłótni w Białym Domu 28 lutego można przypuszczać, że biegunowość w relacjach między przywódcami państw zanikła.
„Jednak żądania Stanów Zjednoczonych nie zniknęły. Obecnie głównym zadaniem ukraińskiej dyplomacji jest przede wszystkim zminimalizowanie najbardziej groźnych żądań ze strony USA, na przykład uznania Krymu za rosyjski. Kwestia NATO nie jest dla nas aż tak krytyczna, ponieważ i tak rozumiemy, że w obecnej sytuacji Ukraina nie przystąpi do NATO z powodu stanowiska USA i niektórych państw europejskich” – zauważył Brajlan.
W poniedziałek władze Rosji poinformowały, że ogłaszają zawieszenie broni w wojnie przeciwko Ukrainie od północy z 7 na 8 maja do północy z 10 na 11 maja „z powodów humanitarnych”. Moskwa uważa, że „strona ukraińska powinna pójść za tym przykładem”. Prezydent Zełenski wcześniej zaproponował przywódcy Rosji Władimirowi Putinowi zaprzestanie ataków za pomocą dronów i rakiet dalekiego zasięgu na infrastrukturę cywilną przez co najmniej 30 dni z możliwością przedłużenia tego okresu. Kreml nie przyjął tej propozycji.
„Nasze stanowisko pozostaje niezmienne: Ukraina już 11 marca zgodziła się na 30-dniowe zawieszenie broni. Myślę, że Amerykanie są rozczarowani Rosjanami, ale nie mają innego wyjścia niż dalej prowadzić wahadłową dyplomację” – stwierdził Brajlan.
W poniedziałek władze Korei Płn. potwierdziły po raz pierwszy wysłanie do Rosji żołnierzy w celu – jak oznajmiono – „wyzwolenia terenów kontrolowanych przez Ukraińców w rosyjskim obwodzie kurskim”. Według władz Rosji wojska ukraińskie zostały wyparte z ostatniej kontrolowanej przez nie wsi w obwodzie kurskim, ale Kijów zaprzeczył temu i dodał, że siły ukraińskie nadal prowadzą tam działania.
„Myślę, że musimy szukać symboliki w działaniach Rosjan, oni lubią różne daty. Oto zbliża się 9 maja i Putin chce, by Rosjanie i Koreańczycy z Północy byli w stanie wyzwolić obwód kurski do tego dnia”, kiedy przypada 80. rocznica zwycięstwa Związku Sowieckiego nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej” – przekazał historyk.
„KRLD potrzebowała pół roku, by oficjalnie uznać, że bierze udział w wojnie po stronie Rosji. To ważne, ale nie sądzę, by społeczność międzynarodowa zareagowała na to zbyt mocno. Nie jestem tego pewien, ale III wojna światowa jest coraz bliżej” – ocenił Brajlan.
Zdaniem analityka, wkrótce nikt już nie będzie myślał o działaniach dyplomatycznych.
„Wszyscy po prostu będą rozumieć: albo my, albo oni. (…) Wszyscy zrozumieją, że wszystko koncentruje się właśnie na Ukrainie – i Chiny, i Rosja, i Iran i nawet Korea Północna. Dlatego skończył się czas głębokiego zaniepokojenia i (wspólnota międzynarodowa) musi zacząć podejmować realne decyzje” – zaakcentował.