Mer stolicy chce zainicjować odpowiednie poprawki do Ustaw o przetargu publicznym.
„Ogólna suma od przetargów publicznych wynosi ok. 12 mld litów. Instytucje państwowe, spółki rządowe oraz samorządowe muszą zrezygnować ze współpracy z firmami, które płacą minimalne wynagrodzenie oraz nie cenią pracy człowieka. Te spółki uczestniczą w przetargach i konkurują z innymi płacąc minimalne lub wynagrodzenie w kopercie. W ten sposób kształtują czarny rynek i wzmacniają szarą strefę” – oświadczył Zuokas.
Stołeczny samorząd poinformował, że Wilno od dłuższego czasu ogłaszając przetarg publiczny zastrzega w umowie punkt, że pracownicy danej firmy muszą otrzymywać wynagrodzenie nie mniejsze niż 90 proc. od średniej w tym sektorze podanej przez Departament Statystyki.