![Zamieszki w Kazachstanie wpłyną na litewski biznes logistyczny – mówią przedstawiciele branży Zamieszki w Kazachstanie wpłyną na litewski biznes logistyczny – mówią przedstawiciele branży](https://zw.lt:8443/resize/1280x/sunkvezimis.jpg)
Według Litewskiego Krajowego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych „Linava”, masowe zamieszki i protesty w Kazachstanie mogą odbić się finansowo na firmach transportowych działających w regionie.
„Niektórzy przewoźnicy przewożący ładunki do Kazachstanu, Uzbekistanu, Kirgistanu i Tadżykistanu już borykają się z trudnościami. Klienci odmawiają wysyłania ładunku do tych krajów lub przez te kraje – przewóz ładunku jest zawieszony na co najmniej tydzień, mając nadzieję, że niepokoje w hotspotach się skończą”- powiedział Zenonas Buivydas, sekretarz generalny „Linava”.
Według niego niektórzy klienci przesunęli dostawę ładunku na przyszły tydzień, ale to nie znaczy, że odejdą.
„Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana w przypadku kierowców ciężarówek, którzy są uwięzieni w dotkniętych zamieszkami regionach w kraju. Nie możemy powiedzieć dokładnie, ile ich jest, ale naprawdę jest”. – powiedział Z. Buivydas.
Przedstawiciele Ministerstwa Transportu i Łączności poinformowali BNS, że attaché ds. transportu Litwy w Kazachstanie nie otrzymał w ostatnich dniach żadnych próśb o pomoc od litewskich przewoźników, ale jest gotów im doradzić i udzielić wszelkiej możliwej pomocy.
„Do tej pory nie otrzymano żadnych informacji o zakłóceniach w ruchu towarowym, ale nie wykluczamy, że zakłócenia komunikacyjne i ogólne niepokoje w Kazachstanie mogą spowodować zakłócenia techniczne w transporcie, zakłócenia systemów obsługi lub utrudnienia przejazdu pociągów przez niektóre stacje” – powiedzieli przedstawiciele ministerstwa.
Edmundas Daukantas, prezes Litewskiego Krajowego Stowarzyszenia Spedycji i Logistyki, mówi, że Kazachstan i do tej pory był regionem problematycznym, ale niepokoje będą miały wpływ na cały łańcuch logistyczny i biznes importowy.
Przewiduje, że dostawy będą poważnie opóźnione, lecz na razie jednak powstrzymuje się od rekomendacji członkom stowarzyszenia.
„Próbujemy skontaktować się z naszymi kazachskimi kolegami, aby polecić naszym członkom coś poważnego. Przede wszystkim musimy zrozumieć, co się tam dzieje i czego się spodziewać. (…) Jak to zwykle w biznesie, koledzy w Kazachstanie starają się nas uspokoić, nie chcąc stracić klientów, więc prawdziwych informacji jest bardzo mało” – wyjaśnił E. Daukantas.
„Myślę, że zajmie nam kilka tygodni, zanim naprawdę zrozumiemy konsekwencje tego wszystkiego” – dodał.
Povilas Drižas, sekretarz generalny Międzynarodowego Sojuszu Transportu i Logistyki (TTLA), również poinformował BNS, że litewscy przewoźnicy nie mają jeszcze wystarczających informacji, aby właściwie ocenić sytuację w Kazachstanie.
„To po prostu dotarło do nas. Wiemy o kilku przypadkach, w których ładunek nie został dostarczony do klientów, prawdopodobnie ze względu na zaistniałą sytuację, ale w tej chwili nie mamy dokładniejszych informacji. Internet został tam odłączony i cała komunikacja została zatrzymana ”- powiedział P. Drižas.
Według niego sytuacja w Kazachstanie jest bardzo poważna.
„Granice i odprawy celne są zamknięte, ciężarówki nie mogą wjeżdżać do kraju. Ciągniki muszą szukać miejsc do parkowania w miejscach, które nie istnieją. Trwa pewien chaos. Najtrudniejsza sytuacja polega na tym, że połączenie nie jest zapewnione, Internet jest odłączony, dlatego komunikacja z klientami jest bardzo trudna ”- powiedział P. Drižas.
Według niego, z tych powodów dostawa ładunku jest opóźniona, co będzie prowadzić do rosnących strat dla firm.
Mantas Dubauskas, przedstawiciel Kolei Litewskich, powiedział BNS, że firma uważnie monitoruje sytuację w Kazachstanie, ale do tej pory nie doświadczyła żadnych problemów.
„Transportujemy bardzo małe ładunki produktów mrożonych z portu w Kłajpedzie do Kazachstanu. Jak dotąd nie otrzymaliśmy od naszych klientów żadnych informacji o jakichkolwiek zmianach ”- powiedział M. Dubauskas.
Według niego pociągi z Chin jeżdżą na razie przez Kazachstan i Litwę do Europy, jak poprzednio.
Według szefa Portu Morskiego w Kłajpedzie Algisa Latakasa, przez ostatnie dwie dekady przepływy ładunków z Kazachstanu przez Litwę koleją i statkiem były minimalne.
„Relacje handlowe z każdym krajem są ważne dla portu w Kłajpedzie. (…) Utrata ładunku od każdego, nawet najmniejszego kontrahenta, łącznie wpływa na dochody Zarządu Portu, dochody poszczególnych firm działających w porcie, a także innych powiązanych przedsiębiorstw: agentów okrętowych, spedytorów, deklarujących i innych” – stwierdził A. Latakas.
Według Z. Buivydasa, „Linava” stale monitoruje i ocenia sytuację w Kazachstanie, komunikuje się z przedstawicielami firm.
„W razie potrzeby zwrócimy się do placówek dyplomatycznych o pomoc w powrocie na Litwę kierowcom ciężarówek z ładunkiem tam uwięzionym. Zalecamy również, w miarę możliwości, odłożyć transportowanie ładunku do Kazachstanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu lub przez te kraje do czasu zamieszek” – powiedział Z. Buivydas.