
W obozie na terenie szkoły Straży Granicznej protestowało kilkaset osób.
Najbardziej agresywni protestujący zostali skuci kajdankami.
Rzecznik prasowy Służby Ochrony Granicy Państwowej Giedrius Mišutis powiedział, że wobec sześciu migrantów może być wszczęte postępowanie karne.
Dodał, że obecnie sytuacja w obozie dla migrantów w Miedinkach jest spokojna.
Wczoraj do fali protestów doszło również w ośrodkach rejestracji obcokrajowców w Kybartai i Podbrodziu oraz w centrum w Rukli. Tu obyło się bez incydentów.