
Choć wiele osób spotykanych sklepie używa plastikowych woreczków, z tego luksusu trzeba będzie zrezygnować. Rząd zatwierdził propozycję zakazu bezpłatnej dystrybucji lekkich woreczków plastikowych przez handlowców. Przedstawiciel sieci handlowej Maxima Tomas Bašarovas mówi, że w zeszłym roku zużyto 150 milionów woreczków.
Sklepowicze mówią, że używają plastikowych woreczków, ale gdyby znaleźli alternatywę, to by z nich zrezygnowali.
„Są takie produkty, z którymi można się obejść bez plastikowego woreczka. Często są używane z przyzwyczajenia, ale jeśli mówimy o świeżo ważonych produktach mięsnych i rybnych, to w tej chwili trudno jest znaleźć alternatywę” – powiedział.
Na Litwie jedna osoba zużywa średnio 330 woreczków rocznie. To prawdopodobnie najwięcej w całej Europie. Według wiceministra środowiska opodatkowanie toreb pomogłoby ograniczyć ich użycie.
Coraz więcej krajów Unii Europejskiej decyduje się na opodatkowanie lekkich plastikowych woreczków. W sąsiedniej Estonii woreczek kosztuje 5 centów.
Przedstawicielka Instytutu Zielonej Polityki uważa, że istnieją inne alternatywy dla plastikowych woreczków.
„Na przykład woreczek wykonany z odpadów tekstylnych, a dokładniej ze starych zasłon. Jest przeznaczony do przechowywania jabłek i innych ważonych przedmiotów i jest używany zamiast plastiku. Prawie nikt na Litwie nie poddaje recyklingowi odpadów tekstylnych, może to nawet rozwiązać dwa problemy” – powiedziała.
Ile powinny kosztować lekkie woreczki w sklepach, nie zostało jeszcze ustalone.