
Zgłoszenie o zaginięciu wpłynęło do policji około godziny 19:20. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli działania mające na celu ustalenie okoliczności zdarzenia i rozpoczęcie poszukiwań.
Rzecznik prasowy Sił Zbrojnych Litwy, major Gintautas Ciunis potwierdził, że zaginieni to żołnierze sił zagranicznych, którzy brali udział w międzynarodowych manewrach wojskowych, jednak odmówił podania szczegółów.
– „Tyle mogę powiedzieć: są to żołnierze z zagranicy” – przekazał.
Do sprawy odniósł się również przewodniczący sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, demokrata Giedrimas Jeglinskas, który w rozmowie z LRT potwierdził, że jest świadomy sytuacji, lecz – podobnie jak wojsko – powstrzymał się od dalszych komentarzy.
– „Otrzymaliśmy prośbę od wojska oraz tych sił zbrojnych, które prowadziły ćwiczenia, by na razie nie udzielać komentarzy. Proszę o uszanowanie tej decyzji i umożliwienie odpowiednim służbom wykonania swojej pracy. Policja oraz inne instytucje są w pełni zaangażowane w prowadzenie działań” – powiedział parlamentarzysta na antenie radia publicznego.
Na ten moment nie są znane ani narodowość zaginionych wojskowych, ani okoliczności ich zniknięcia. Nie wiadomo również, czy sytuacja może mieć związek z jakimkolwiek incydentem o charakterze kryminalnym, czy też technicznym.
Policja prowadzi intensywne czynności operacyjne i koordynuje działania z wojskiem.