Firma twierdzi, że po wprowadzeniu nowego systemu płac wynagrodzenia kierowców autobusów i trolejbusów wzrosną średnio o 20%, na podwyżkę płac przeznaczono 3,2 mln EUR.
Jednak szef Zakładowego Związku Zawodowego Algirdas Markevičius mówi, że jeśli nie dojdzie do porozumienia co do zasadniczego wymogu – objęcia systemu płac układem zbiorowym, strajk planowany na najbliższy poniedziałek dojdzie do skutku.
A. Markevičius powiedział również, że strajk rozpocznie się o północy z 4 na 5 grudnia i zostanie przeprowadzony zgodnie z trybem zatwierdzonym przez sąd, czyli co najmniej połowa trolejbusów i autobusów wyjedzie na każdą trasę.
Według niego, w strajku ma wziąć udział ok. 1000 pracowników wszystkich departamentów: Werków, Wirszuliszek i Antokolu.