
Wilno liczy, że przywódcy NATO w Madrycie pod koniec czerwca zdecydują o rozszerzeniu międzynarodowych batalionów rozmieszczonych w krajach bałtyckich i Polsce do wielkości brygad.
Na Litwie batalionem NATO dowodzą żołnierze niemieccy. Według Gitanasa Nausedy stanowiska aliantów w sprawie zwiększenia zdolności obronnych są różne, ale panuje „powszechne przekonanie, że istnieje zagrożenie, do którego należy się przygotować”. Jednak nie ma jeszcze konkretnego konsensusu w tej sprawie.
„Rozmawialiśmy o wojnie Rosji na Ukrainie oraz o reakcji Unii Europejskiej. Europa zrobiła wiele, aby pomóc Ukrainie, ale tego nie wystarczy. Wojna nadal trwa. Musimy pozostać na tej ścieżce i nie zwalniać w żaden sposób tempa. Wręcz przeciwnie – nabierać tempa” – napisał po spotkaniu z O. Scholzem na Facebooku Gitanas Nausėda.
Dzisiaj na Litwę przyjadą też szefowie rządów Łotwy i Estonii Kriszjanis Kairinis i Kaja Kallas. Wezmą udział w czterostronnym spotkaniu z G. Nausedą i O. Scholzem.