
Całkowita liczba zgłoszeń osób nienoszących ochrony twarzy będzie znana w poniedziałek.
Przedstawiciele głównych sieci handlowych mówią, że większość kupujących przestrzega nowego zarządzenia oraz że nie było większych incydentów, a sprzedaż masek w niektórych miejscach wzrosła kilkakrotnie.
Revita Janavičiūtė, Główny Specjalista Wydziału Komunikacji Departamentu Policji poinformowała, że w sobotę sporządzono 23 protokoły uchybienia administracyjnego z powodu niespełnienia wymagań dotyczących noszenia środków bezpieczeństwa, czyli masek ochronnych.
„Doniesień było prawdopodobnie więcej, ale ludzie byli tylko ostrzegani, a nie karani” – powiedziała R. Janavičiūtė.
Sprzedawcy twierdzą, że większość kupujących spełniła wymóg noszenia masek, choć jak twierdzi przedstawicielka sieci detalicznej Rimi Renata Keršienė, niektórym klientom trzeba było przypomnieć o założeniu maski.
„Zdecydowana większość kupujących nosi maseczki na twarz i zakłada je lub kupuje w punktach informacyjnych czy pobliskich aptekach” – powiedziała przedstawicielka sieci.
Według R. Keršienė, w sklepach Rimi było tylko kilka przypadków, kiedy ludzie próbowali robić zakupy bez masek. Proszeni o założenie maski w ogóle nie robili zakupów – po prostu wychodzili sklepu.
Kilku kupujących próbowało sprytnie rozwiązać sytuację i zasłonić twarz kurtką lub swetrem, ale po zwróceniu im uwagi, że takie rozwiązanie nie jest właściwe, zakupili maski ochronne.
„Pierwszego dnia po nałożeniu obowiązku noszenia masek na twarz w supermarketach nie odnotowaliśmy żadnych incydentów ani problemów” – powiedziała Ernesta Dapkienė, dyrektor Departamentu Komunikacji i Spraw Korporacyjnych firmy Maxima.
Rzecznik Norfy, Darius Ryliškis, powiedział, że sprzedaż masek wzrosła ponad dwukrotnie w weekend w porównaniu z na przykład z ubiegłym wtorkiem.
O ile mu wiadomo, w sklepach Norfa nie było żadnych incydentów związanych z nie noszeniem masek.
Od soboty obowiązek noszenia masek przywrócono do sklepów, lotnisk, transportu publicznego, miejsc rozrywki i rekreacji, instytucji państwowych i miejskich świadczących usługi publiczne, a także zakładów pracy i firm. Niezastosowanie się do tego wymogu może spowodować nałożenie kar.