
Niektórzy litewscy eksperci zgadzają się, że jest to nieuniknione, ale istnieją inne sposoby rozwiązania problemu: wyższe podatki lub więcej imigrantów. Jednak do 2026 r. politycy nie zamierzają podejmować drastycznych decyzji.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju przewiduje, że udział mieszkańców po 65 roku życia w ogólnej liczbie ludności kraju ostatecznie się podwoi. Oznacza to, że będzie coraz mniej osób w wieku produkcyjnym płacących podatki, a coraz więcej osób starszych, którym trzeba będzie płacić emerytury.
Istnieją obawy, że może zabraknąć publicznych pieniędzy na podwyższenie emerytur.
Dyrektor Sodry Julita Varanauskiene zapewnia, że litewski system emerytalny jest obecnie „zdrowy” i samowystarczalny, ale zgadza się, że za kilka lat będzie musiał stawić czoła wyzwaniom.
Jej zdaniem problem ten dotyczy nie tylko Litwy, ale całej Europy Zachodniej.