• Litwa
  • 14 października, 2013 15:52

Waldemar Tomaszewski: Jeśli nie przyjmiemy tej ustawy, to Litwa wymrze

Mimo że rząd nie zaaprobował ustawy antyaborcyjnej, która została zgłoszona przez AWPL, partia jest zdeterminowana do przekonywania kolegów z ławy poselskiej, aby w przyszłości ustawa weszła w życie.

Antoni Radczenko
Waldemar Tomaszewski: Jeśli nie przyjmiemy tej ustawy, to Litwa wymrze

Fot. Ewelina Mokrzecka

„Nasza partia będzie dążyła do tego, aby taka ustawa została przyjęta. Ustawa jest niezbędna dla naszego państwa. Używacie słowa „aborcja”, a w samym projekcie nie ma takiego terminu. To jest Ustawa o ochronie życia w fazie prenatalnej, czyli to jest ustawa broniąca życia dzieci nienarodzonych. Kiedy mówimy o prawie do życia, to stoimy na stanowisku, że nikt nie ma prawa tego życia niszczyć. Jeśli zaczniemy niszczyć swoje nienarodzone dzieci, to jako kraj zwyczajnie wymrzemy. To jest oczywiste” – powiedział dziennikarzom Waldemar Tomaszewski, po zakończeniu posiedzenia rady politycznej koalicji rządzącej, które odbyło się w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

„Rząd nie zaaprobował tego projektu ustawy. Moje zdanie w tej kwestii jest takie samo” – krótko skomentował w czasie konferencji prasowej w DKP premier Algirdas Butkevičius.

W opinii rządu proponowany projekt ogranicza prawa kobiet do życia prywatnego, jest sprzeczny z zasadami litewskiej Konstytucji, a także z aktami prawnymi Unii Europejskiej.

,,Problem aborcji należy rozstrzygać nie zakazując go ustawowo, ale zwracając większa uwagę na edukację seksualną, zwiększając zakres pomocy psychologicznej” – twierdzi minister zdrowia Vytenis Andriukaitis.

Zgłoszony przez AWPL projekt ustawy o ochronie życia poczętego zakłada, że ciąża mogłaby być przerywana do 12. tygodnia, ale jedynie w przypadku, gdy kobieta padła ofiarą gwałtu.

PODCASTY I GALERIE