
Pierwszy etap zakłada ustalenie podstawowej wysokości kary, która nie może przekroczyć 50% maksymalnej możliwej kary za dane naruszenie. Podstawowa kara będzie obliczana na podstawie wartości sprzedaży towarów bezpośrednio i pośrednio związanych z naruszeniem, pomnożonej przez współczynniki zagrożenia i długości trwania naruszenia. Wartość zagrożenia nie może przekroczyć 20-30% kary. W przypadku zakazanych porozumień między konkurentami dotyczących ustalania cen, podziału rynku, ograniczenia produkcji lub sprzedaży, kara może zostać zwiększona o 15-25%.
Ostateczna wysokość kary nie może przekroczyć 10% rocznych światowych przychodów firmy z poprzedniego roku.
W drugim etapie wysokość podstawowej kary może być zmniejszona lub zwiększona, uwzględniając okoliczności łagodzące i obciążające.
Trzeci etap pozwala na dalsze dostosowanie wysokości kary, aby zapewnić jej proporcjonalność do sytuacji finansowej firmy oraz innych okoliczności. W przypadku, gdy po trzecim etapie kara przekroczy maksymalny dopuszczalny limit, zostanie zmniejszona.
Projekt nowelizacji ustawy został poparty przez 67 parlamentarzystów, jeden głosował przeciw, a 10 się wstrzymało. Sejm zgodził się również na wniosek Departamentu Prawnego o skierowanie projektu do oceny antykorupcyjnej przez Służbę Ścigania Korupcji (STT).
Nowe przepisy będą dalej rozpatrywane 17 czerwca, pod warunkiem że przedtem rząd dostarczy opinię, a zmiany zostaną ocenione przez Komisję Ekonomiczną i Komisję Antykorupcyjną, która zgłosiła je za pośrednictwem liberalnego posła Vitalijusa Gailiusa.
Jak powiedział poseł na Sejm Artūras Zuokas, który przedstawił projekt, zmiany są inicjowane przez Komisję Audytu. Celem nowelizacji jest zapewnienie, aby firmy łamiące prawo ponosiły odpowiedzialność oraz by kary były adekwatne, zrównoważone i zgodne z dobrymi praktykami obowiązującymi w Unii Europejskiej.
Zuokas podkreślił, że w Litwie naruszenia konkurencji są zgłaszane po bardzo długim czasie.
„Minęło pięć, sześć, siedem, osiem lat, zanim organy reagują na nieuczciwą konkurencję” – zauważył Artūras Zuokas, poseł na Sejm RL.
Według niego, statystyki pokazują, że w Unii Europejskiej, gdzie najwyższe kary mogą wynosić do 10% obrotu firmy, maksymalne kary są nakładane stosunkowo rzadko – stanowią one tylko 5% wszystkich kar. Z kolei w Litwie ponad 50% kar to kary maksymalne.
„Firma, która jest w stanie zapłacić karę za nieuczciwą konkurencję, powinna to zrobić, ale karą wciąż obciążeni są konsumenci, ponieważ te koszty trafiają do cen” – dodał Zuokas.
Z danych Komisji Audytu wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat kara maksymalna za zakazane porozumienia była nakładana w 57% przypadków.