„W ciągu pół roku działalności minister zdołał skłócić kręgi pracowników służby zdrowia, rozczarować pacjentów. Sytuacja w sektorze opieki zdrowotnej znacznie się pogorszyła zarówno w sferze państwowej, jak i prywatnej” – argumentuje lider Ruchu Liberałów Eligijus Masiulis.
W interpelacji liberałowie pytają ministra między innymi, dlaczego mimo większego niż w ubiegłym roku – prawie o 136 mln litów – budżetu Obowiązkowego Ubezpieczenia Zdrowotnego, średnio o 11 procent zostało zmniejszone finansowanie placówek opieki zdrowotnej.
Tymczasem minister Andriukaitis zapewnia, że cieszy się na myśl o interpelacji.
„Bardzo szczerze mówię – dosłownie pragnę jej. Chcę zaprosić każdego z oponentów do dyskusji. I jeżeli będzie tak doskonała okazja i otrzymam prawo stanąć przy trybunie sejmowej, będę bardzo szczęśliwy“ – powiedział podczas konferencji prasowej minister.
Dodał, że gdyby Sejm wyraził mu jednak wotum nieufności, „zrobione prace pozostaną” i jego następcy przyszłoby realizować zaplanowane przez niego reformy.
Nie mniej niż 29 posłów w czasie sesji może wystosować interpelację wobec ministra. Minister na przedstawione pytania ma odpowiedzieć w ciągu dwóch tygodni.
Jeżeli odpowiedzi ministra zostaną uznane za niezadawalające, w drodze tajnego głosowania większością głosów może być podjęta decyzja o ogłoszeniu wotum nieufności. W takim przypadku minister powinien będzie poddać się do dymisji.