
V. Gedvilas powiedział, że obecnie nie popiera przywrócenia kary śmierci. „Czasami tak jest, że spontanicznie zaczynasz myśleć, czy nie warto przywrócić. Właśnie o tym mówiłem. Należy poważnie nad tym się zastanowić. Oczywiście jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, mamy pewne zobowiązania międzynarodowe. W żadnym kraju UE nie ma kary śmierci. Naturalnie, działaniom prewencyjnym należy poświęcić więcej uwagi” – powiedział w wywiadzie dla „Žinių radijas” V.Gedvilas.
W żadnym kraju UE nie ma kary śmierci. Naturalnie, działaniom prewencyjnym należy poświęcić więcej uwagi
Po tragicznym zajściu w rejonie poniewieskim, kiedy została zgwałcona i spalona nastolatka, przywrócenie kary śmierci zaproponowała partia „Porządek i Sprawiedliwość”. Przewodniczący Sejmu oświadczył wówczas, że nad tą kwestią „trzeba poważnie się zastanowić”.
„Po prostu czasami myśl przychodzi spontanicznie, kiedy zdarzają się takie wypadki, zalewa cię złość. Później człowiek trochę się uspokaja i zaczyna rozumieć, że swoją energię i swoją pracę trzeba kierować w innym kierunku, tzn. działaniom prewencyjnym, aby nie było takich przestępstw” – wytłumaczył polityk
Kara śmierci na Litwie była stosowana w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości. W 1996 r. zostało wprowadzone moratorium na karę śmierci. 9 grudnia 1998 r. Sąd Konstytucyjny orzekł, że kara śmierci jest nie zgodna z litewską Konstytucją. Ogółem w niepodległej Litwie skazano na karę śmierci 7 osób, ostatnim był szef grupy przestępczej „wileńska brygada” Borys Dekanidze.