• Litwa
  • 13 października, 2016 14:21

Vaigauskas kwestionuje całą listę partii Porządek i Sprawiedliwość

Przewodniczący Głównej Komisji Wyborczej Zenonas Vaigauskas poinformował, że z powodu podejrzeń o kupowanie głosów w Szyłokarczmie (Šilutė), pod znakiem zapytania staje cała lista wyborcza partii Porządek i Sprawiedliwość.

BNS
Vaigauskas kwestionuje całą listę partii Porządek i Sprawiedliwość

Materiały prasowe

„Ta sprawa będzie jeszcze wyjaśniana. Warto pamiętać, że partia zebrała około 5 tys. głosów ponad ustalonym progiem wyborczym. W poprzednich wyborach też powstały podobne podejrzenia. Myślę, że zarówno Komisja, jak i inni politycy będą musieli odpowiednio ocenić sytuację” dla dziennikarzy powiedział Vaigauskas.

Vaigauskas poinformował, że decyzje Komisji będą zależały od wyników prowadzonego śledztwa dot. kupowania głosów.

Ustalony 5 procentowy próg wyborczy w tym roku stanowił 67794 głosów. Partia Porządek i Sprawiedliwość w wyborach zebrała 67794 głosów, czyli o 4225 głosów ponad ustalony próg wyborczy.

6 października policja została poinformowana o kupowaniu głosów w Szyłokarczmie na rzecz członka partii Porządek i Sprawiedliwość Kęstasa Komskisa. W ten sam dzień policja wszczęła dwa dochodzenia. W trakcie dochodzenia policja wyjaśniła, że mieszkańcom Szyłokarczmy proponowano alkohol, papierosy i gotówkę w zamian za oddanie głosów na kandydatów konkretnej partii.

Przedstawiciele partii Porządek i Sprawiedliwość oskarżenia o kupowanie głosów nazwali „prowokacją, którą dąży się do kwestionowania woli wyborców i oczerniania naszych kandydatów”.

PODCASTY I GALERIE