Powiedział to w uroczystym przemówieniu 16 lutego z balkonu Domu Sygnatariuszy, mówiąc o rosyjskim zagrożeniu i wsparciu dla Ukrainy.
„Najmniej potrzebujemy rywalizacji między nami i wewnętrznej walki, ale czyżby zrezygnujemy z tej przyjemności pohałasować kiedy dom sąsiada już płonie” – powiedział widzom V. Landsbergis.
„Śpiewajmy, bracia, których serca są wolne. Śpiewajmy – Litwo, droga, śpiewajmy – jesteś taka piękna i cieszmy się, że jest nas tak wielu na Litwie” – dodał.
Jego wystąpieniu towarzyszyły różnego rodzaju brawa, gwizdy i okrzyki ze strony publiczności: „dziękuję”, „wstyd”, „Litwa”. Była prezydent Dalia Grybauskaitė stała z nim na balkonie.
Ona była zachwycona, widząc w tłumie ukraińskie i biało-czerwone białoruskie flagi.
„Mam wielką nadzieję i wiem, że wolność zawsze pozostanie w naszym regionie, bo zawsze będą ludzie, którzy będą go kochać i walczyć o niego poświęcając się. Tacy byliśmy, tacy powinniśmy być dzisiaj – my wszyscy” – powiedziała była szef państwa.