• Litwa
  • 11 listopada, 2024 12:50

V. Čmilytė-Nielsen: podpisana umowa koalicyjna cofa Litwę o dziesięciolecia

Przewodnicząca Sejmu, liderka Ruchu Liberałów Viktorija Čmilytė-Nielsen powiedziała, że podpisana przez socjaldemokratów, demokratów i „Świt nad Niemnem" umowa koalicyjna cofa Litwę o dziesięciolecia wstecz.

BNS
V. Čmilytė-Nielsen: podpisana umowa koalicyjna cofa Litwę o dziesięciolecia

fot. BNS

„Dziś jeszcze można było uniknąć hańby, nie podpisując umowy, która cofa Litwę o dziesięciolecia. Niestety, sygnały, które pojawiły się w miniony weekend, że to może nie nastąpić, nie spełniły się” – napisała V. Čmilytė-Nielsen w poniedziałek na Facebooku.

Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP), „Świt nad Niemnem” oraz Związek Demokratów „W Imię Litwy” podpisali w poniedziałek przed południem umowę o utworzeniu koalicji rządzącej w przyszłym Sejmie i rządzie.

Po włączeniu do koalicji Remigijusa Žemaitaitisa lidera partii „Świt nad Niemnem” socjaldemokraci spotkali się z krytyką w kraju i za granicą. Polityk ten jest obecnie oskarżany o podżeganie do nienawiści wobec Żydów.

Zdaniem liderki Ruchu Liberałów, podpisując umowę koalicyjną, liderzy i członkowie partii nie znaleźli siły, aby podjąć decyzje, które nie przyniosłyby hańby Litwie.

„Kiedy tak wiele obietnic zostało złamanych, dzisiejsze deklaracje brzmią bardzo pusto. Nie ma żadnego powodu, by wierzyć w te obietnice” – stwierdziła V. Čmilytė-Nielsen.

Po ogłoszeniu składu przyszłej koalicji w ubiegłym tygodniu, udział „Świtu nad Niemnem” w niej został potępiony przez polityków z innych krajów.

Sam lider tej partii R. Žemaitaitis w poniedziałek wysłał list do ambasadorów państw NATO, Unii Europejskiej oraz Izraela, którzy rezydują w Litwie, zapewniając, że nie ma poglądów antysemickich.

Socjaldemokraci zapewniają międzynarodowych partnerów, że obawy o obecność antysemitów w nowej władzy są nieuzasadnione. Według nich, R. Žemaitaitisa nie będzie ministrem w nowym rządzie, a za obronność i politykę zagraniczną odpowiadać będą socjaldemokraci.

Z kolei Trybunał Konstytucyjny uznał, że R. Žemaitaitis złamał przysięgę i poważnie naruszył Konstytucję, po publicznych wypowiedziach na temat Żydów i Izraela. Po tym wyroku R. Žemaitaitis zrezygnował z mandatu poselskiego, aby uniknąć procesu impeachmentowego, co umożliwi mu późniejsze kandydowanie na prezydenta i do Sejmu.

Polityk odrzuca oskarżenia o antysemityzm, twierdząc, że w swoich wpisach na mediach społecznościowych krytykował Izrael, a nie nienawidził narodu żydowskiego.

PODCASTY I GALERIE