
„Przyznaję to z żalem, ale deklarowane partnerstwo strategiczne z Polską jeżeli nie upadło, to jest mocno wypaczone. Chciałoby się widzieć więcej wizyt członków rządu i polityków do Polski, które by pielęgnowały i rozwijały mosty pomiędzy narodami – w programie „Lietuva tesiogiai” mówił dyplomata.
Według niego koniecznie jest usunięcie drażliwych kwestii, które zgromadziły się z powodu litewskiej bezczynności i braku woli politycznej.
„Ile można mówić o pozwolenie na zapis nazwisk w oryginale zgodnie z łacińskim alfabetem? Myślę, że powinniśmy zrealizować swoje zobowiązania. Trzeba mówić o ciaśniejszych relacjach w dziedzinie polityki, kultury, gospodarki. Nawet zbliżeni do Kremla politolodzy w rozmowach ze mną często śmieją się z naszych nieporozumień – jak Litwini nie potrafią unormalizować stosunków z Polską służąc w ten sposób obcym, a nie własnym interesem” – mówił Ušackas.