
W wypadku, jeśli rodzice zgodzą się na trzeci rok urlopu to wówczas zasiłek macierzyński będzie wynosił 50 proc. wynagrodzenia. Zdaniem polityka realizacja pomysłu będzie kosztowała budżet państwa ok. 20 mln euro.
Žemaitaitis wymienia kilka przyczyn, dlaczego Sejm powinien przyjąć odpowiednie poprawki.
„Po pierwsze, taka była wyborcza obietnica, zarówno konserwatystów oraz „chłopów”… Po drugie, jeśli kobieta będzie wiedziała, że otrzyma stabilne wynagrodzenie, to będzie mogła więcej czasu poświecić wychowaniu dziecka. To dotyczy przede wszystkim Wilna, gdzie jest problem z przedszkolami. Mam nadzieję, że uda się zachować model socjalny, który zezwoli mamom pozostać w domu i zarabiać” – wyjaśnił poseł.
Obecnie urlop macierzyński trwa dwa lata.
W wypadku jeśli jeden z rodziców decyduje się na rok urlopu, to zasiłek będzie wynosił 100 proc. Natomiast w wypadku dwuletniego urlopu zasiłek wynosi – 70 proc. (pierwszy rok) oraz 40 proc. (drugi rok).