
Swoją decyzje miasta motywują zmieniającą się temperaturą powietrza, a także pracą i nauką zdalną.
„Jako, że jest kwarantanna i spora część mieszkańcow pracuje zdalnie, przebywając z małymi dziećmi w domu, istnieje zapotrzebowanie na usługę. Obawiamy się podjąć przedwczesną decyzję, do której potem trzeba będzie powrócić” – argumentował wicemer Wilna Valdas Benkunskas.
Dodał, że mieszkańcy domów wielomieszkaniowych mają prawo samodzielnie decydować, kiedy odłączyć ogrzewanie.
Raimundas Endrikis, dyrektor Wydziału Modernizacji Mieszkań, Administracji i Energetyki Samorządu Miasta Kowna, twierdzi, że nie planuje się zakończenia sezonu grzewczego w najbliższej przyszłości ze względu na zmieniającą się pogodę.
Podobnie będzie w Kłajpedzie.