„To drobiazg, sytuacja życiowa, trzeba na to spojrzeć po ludzku. Jeżeli mówimy o wydaniu 20 euro na obiad, a ktoś kradnie 100 milionów euro od państwa, to minister musi się skoncentrować właśnie tam, a ktoś próbuje odwrócić całą uwagę” – powiedział Tomaszewski podczas wideokonferencji portalu alfa.lt.
„W tym wypadku odpowiedzi nie będzie. Musimy się koncentrować na ważnych sprawach, a to są bzdury i drobnostki” – stwierdził.
Zapytany o obiad Narkiewicza opłacany przez fundusze podległych mu instytucji i jego pobyt w hotelu sejmowym przewodniczący AWPL-ZChR wspomniał, że inni politycy jedzą za darmo lub znaleźli się w podobnych sytuacjach związanych z wynajmem hotelu.
W końcu polityk powiedział, że nie będzie już mówił na te tematy: „Mam na celu podniesienie emerytur, zapewnienie darmowych leków, zwiększenie pieniędzy na dziecko, a to jest jerunda (drobnostka)”.
Prezydent Gitanas Nausėda w czwartek stwierdził, że stracił zaufanie do ministra Narkiewicza.
Tomaszewski zaś uważa, że Narkiewicz nie musi rezygnować ze swoich obowiązków, a partia zetknęła się z nagonką.