• Litwa
  • 3 lipca, 2013 14:15

,,Sztuczne aktywizowanie” mniejszości przez siły zewnętrzne. Wywiad „Financial Times” z Dalią Grybauskaitė

Litwa zapowiada, że nie wykorzysta przewodnictwa w UE, by nakłaniać Europę do ostrzejszej polityki wobec Rosji, ale jej prezydent Dalia Grybauskaitė ostrzega przed rosnącymi wpływami Moskwy w krajach Europy Wschodniej - pisze dziennik "Financial Times". 

PAP
,,Sztuczne aktywizowanie” mniejszości przez siły zewnętrzne. Wywiad „Financial Times” z  Dalią Grybauskaitė

W materiale opublikowanym wczoraj wieczorem dziennik pisze też o spekulacjach, że prezydent Litwy może być brana pod uwagę przy obsadzie wysokich stanowisk w UE.

Gazeta wskazuje ponadto na listopadowy szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie jako na najważniejsze planowane wydarzenie litewskiego przewodnictwa.

,,Teraz jest decydujący moment, kiedy Rosja stara się przekonać wschodnich partnerów UE, by bardziej zbliżyli się do Unii Celnej. Europa jest bardzo zajęta własnymi sprawami z powodu kłopotów gospodarczych. To bardzo ułatwia niektórym trzecim krajom rozszerzenie ich wpływów na wschodzie“ – powiedziała Grybauskaitė w wywiadzie dla gazety.

Według dziennika Litwa w największym stopniu przyczyniła się do wszczęcia przez Komisję Europejską postępowania antymonopolowego wobec rosyjskiego Gazpromu.

,,Nikłe są sygnały, by Grybauskaitė osłabiła tę kampanię z powodu przewrażliwienia Brukseli” – prognozuje gazeta.

Przytacza słowa litewskiej prezydent o tym, że na Litwie doszło do wzrostu cyberataków i ,,sztucznego aktywizowania” mniejszości przez siły zewnętrzne.

„Nie mogę oczywiście powiedzieć, kto jest sprawcą zamieszania, ale ono trwa – powiedziała Grybauskaitė.

Zapewniła zarazem, że ,,nie wykorzysta przewodnictwa jako platformy do zaostrzenia polityki europejskiej wobec prezydenta Władimira Putina”.

Litwa ,,uczyniła gwoździem programu prezydencji listopadowy szczyt w Wilnie krajów UE i byłych radzieckich republik: Białorusi, Mołdawii, Ukrainy, Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu” – podkreśla „Financial Times”. Grybauskaitė, jak dodaje dziennik, „już zaczęła lobbować wśród przywódców (UE), by przyjęli tych ,,wschodnich partnerów'”.

Gazeta przypomina, że kwestią sporną jest podpisanie przez UE porozumienia o stowarzyszeniu z Ukrainą, głównie z powodu sytuacji skazanej na więzienie byłej premier Julii Tymoszenko. Grybauskaitė jednak uważa, że wstrzymanie (porozumienia) jest błędem, i zaczęła lobbing wśród partnerów (w UE), by podpisać umowę w Wilnie, a walkę wokół rządów prawa (na Ukrainie) odłożyć do procesu ratyfikacji.

,,Europa potrzebuje podjęcia strategicznej decyzji, która nie byłaby zagrożona z powodu jednej czy dwóch osób, choćby te osoby stały się symbolem”- powiedziała dziennikowi prezydent Litwy.

„Financial Times” przypomina, że Grybauskaitė jest ,,weteranką w Brukseli”, jako że przez pięć lat była unijną komisarz ds. budżetu.

,,Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyróżniła ją pochwałami podczas napiętych negocjacji nad unijnym budżetem, budząc spekulacje, że może znaleźć się w kolejce do wysokiego stanowiska w UE, gdy jej kadencja skończy się w przyszłym roku” – zauważa brytyjski dziennik.

Sama prezydent Litwy na temat swych planów politycznych powiedziała, że ,,nie planuje swojego czasu” i że ,,będzie tam, gdzie będzie potrzebna narodowi litewskiemu”.

„Financial Times” podkreśla, że chociaż przewodnictwo w UE sprawowały już kraje postkomunistyczne: Węgry, Polska, Czechy i Słowenia, to Litwa pełni tę funkcję (od 1 lipca-przyp.red.) jako pierwsza z byłych republik radzieckich.

PODCASTY I GALERIE