
Europoseł Paleckis napisał w projekcie raportu, że sytuacja jeśli chodzi o prawa człowieka na Białorusi poprawiła się, dlatego należałoby rozważyć zniesienie sankcji wobec reżimu w Mińsku.
Dokument ten ostro skrytykował polski deputowany Jacek Saryusz-Wolski. Powiedział, że jest to 38-my dokument Europarlamentu poświęcony Białorusi, ale wyraźnie odbiegający od unijnej linii.
„Po raz pierwszy jest to raport, który przeczy rzeczywistości. Jest nie do przyjęcia i musi być radykalnie zmieniony. To jest nasze zobowiązanie wobec demokratów białoruskich, zwłaszcza tych, którzy siedzą w więzieniach i koloniach karnych i którzy oczekują wsparcia przynajmniej moralnego, jeśli już nic innego Unia nie może zrobić” – powiedział Saryusz-Wolski.
Raport krytycznie ocenił też wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz.
„To raport zbyt łagodny. Nie zdarzyło się nic szczególnie istotnego, co pozwalałoby sformułować opinię iż sytuacja z prawami człowieka na Białorusi nie pogorszyła się” – powiedział Polskiemu Radiu wiceszef Parlamentu Europejskiego.
Także brytyjskiemu europosłowi z frakcji konserwatystów nie spodobała się propozycja zniesienia sankcji.
„Wysłalibyśmy w ten sposób zły sygnał, zachęcający do dalszych represji” – dodał Brytyjczyk.
Nie jest jasne, z czyjego polecenia europoseł Justas Paleckis, udał się z misją do tego kraju.
,,Można sądzić, że z własnej inicjatywy lub na zaproszenie czynników białoruskich. Wszystko wskazuje na to, że litewskiego europosła Justasa Paleckis, autora kontrowersyjnego raportu o sytuacji w tym kraju, nie można tytułować wysłannikiem Parlamentu Europejskiego na Białoruś” – zaznacza w Saryusz-Wolski, pytany o tę sprawę.
Jacek Saryusz-Wolski wyjaśnia, że oficjalna misja Parlamentu Europejskiego wymaga zatwierdzenia przez Konferencję Przewodniczących Parlamentu Europejskiego i nic nie wiadomo o tym, żeby Paleckis taką zgodę uzyskał. O wyjeździe nie została poinformowana również delegacja ds. Białorusi w Parlamencie Europejskim.
Europoseł Justas Paleckis po marcowej wizycie w Mińsku, złożył w PE raport o Białorusi, w którym wzywa do zmiany polityki UE wobec tego kraju, m.in. zniesienia części sankcji, intensyfikacji kontaktów z przedstawicielami władz. To postulaty sprzeczne z dotychczasową polityką Unii wobec Mińska, gdzie głównym warunkiem dialogu jest uwolnienie i rehabilitacja więźniów politycznych. Zaskoczenie budzi ocena europosła Paleckisa, wpisana do raportu, że w 2012 roku doszło do poprawy sytuacji w zakresie praw człowieka na Białorusi. Raport jest obecnie procedowany w Parlamencie Europejskim i teoretycznie ma szansę być przyjęty jako stanowisko polityczne tej instytucji.