
Tylko w ten sposób możemy opanować sytuację – uważa przewodniczący sejmowego komitetu rolnictwa Andriejus Stančikas. Jego zdaniem skutki pomoru mogą być nieprognozowane, jeżeli rząd nie podejmie kolejnych kroków w celu bardziej skutecznego zwalczania ASF.
Z kolei prezes Izby rolnej Sigitas Dimaitis nie sądzi, że należy ogłaszać stan sytuacji nadzwyczajnej. Sądzi, ze samorządy w których wykryto nowe ogniska poświęcają zbyt mało uwagi temu problemowi, natomiast skala ASF już przerosła w pandemię.