
Komisja jednogłośnie uznała, że posłanka nie złamała zasad poszanowania człowieka, zapisanych w kodeksie zachowania polityków. Członkowie zaproponowali, by posłowie unikali tego tylu wypowiedzi.
Dalia Teišerskytė w trakcie spotkania ze Wspólnotą Litwinów Świata powiedziała, że podczas jednej z podróży siedziała w samolocie „między Murzynem a toaletą, i oboje pachnieli tak samo”. Później posłanka wyjaśniała, że słowo „Murzyn” (lit. – negras) nie ma dla niej negatywnych konotacji, ponieważ kojarzy się z czytaną w dzieciństwie powieścią „Chata wuja Toma”.
Wypowiedź ta wywołała burzę. Lider Ruchu Liberałów Eligijus Masiulis przeprosił za partyjną koleżankę i powiedział, że teraz nie może być mowy o tym, by objęła stanowisko ministra kultury.