„Obecnie, na mocy decyzji prokuratora europejskiego, funkcjonariusz STT został włączony do prowadzonego przez FNTT (Służba Ścigania Przestępstw Finansowych – BNS) śledztwa wstępnego. FNTT rozpoczęła śledztwo w sprawie preferencyjnego kredytu otrzymanego z Narodowego Banku Rozwoju ILTE. Prokurator europejski zdecydował o włączeniu funkcjonariusza STT do tego śledztwa” – powiedziała w poniedziałek przedstawicielka STT Dovilė Andrijauskaitė w wywiadzie dla radia litewskiego nadawcy publicznego LRT.
Redakcja ZW.LT przypomina, że śledztwo w sprawie możliwego oszustwa kredytowego, po otrzymaniu informacji o firmie „Garnis”, częściowo należącej do premiera, rozpoczęła FNTT.
Zgodnie z informacjami służby, na obecnym etapie śledztwa nie postawiono nikomu zarzutów, a śledztwo organizowane i nadzorowane jest przez prokuraturę europejską.
Ponadto, Główna Komisja Etyki Służb Publicznych (VTEK) sprawdza, czy G. Paluckas nie doszło do konfliktu interesów, podejmując decyzje dotyczące Narodowego Banku Rozwoju ILTE, chociaż firma „Garnis” otrzymała preferencyjny kredyt w wysokości 200 tysięcy euro.
Szybkie dochodzenie rozpoczęła także Państwowa Inspekcja Podatkowa (VMI).
Natomiast ILTE twierdzi, że kredyt został przyznany zgodnie z procedurami, a przeprowadzony audyt wewnętrzny nie wykazał poważnych uchybień.
Centrum Dziennikarstwa Śledczego „Siena” i „Laisvės TV” pod koniec maja poinformowały, że firma „Garnis”, planująca produkcję systemów baterii, otrzymała preferencyjny kredyt w wysokości 200 tysięcy euro po tym, jak G. Paluckas objął stanowisko premiera. Polityk posiada 49% akcji firmy „Garnis”.
G. Paluckas posiada również 51% akcji innej firmy – „Emus”. Firma ta nie mogłaby ubiegać się o kredyt ILTE, ponieważ działa zbyt długo. „Garnis” także nie mogłaby otrzymać kredytu, gdyby formalnie działała w grupie przedsiębiorstw z „Emus”.
W przestrzeni publicznej pojawiają się pytania dotyczące tego, czy firma „Garnis” została stworzona sztucznie, by uzyskać kredyt, oraz czy firma prawidłowo wykorzystuje pożyczone środki.
Premier zapewnia, że nie bierze udziału w codziennej działalności „Garnis” i nie doszło do konfliktu interesów.
