Szacują one, że podczas pierwszej kwarantanny straciły 25 mln euro. Bez dodatkowego wsparcia autobusy przestaną kursować.
„Ponad 30 proc. przewoźników jest w bardzo złej sytuacji” – podkreśla Zenonas Buivydas, sekretarz generalny zrzeszenia Linava.
Ministerstwo Komunikacji twierdzi zaś, że spółki prywatne powinny otrzymać pieniądze, tak jak inne firmy, które ucierpiały z powodu pandemii.
„Firmy prywatne otrzymają wsparcie w ramach specjalnego pakietu biznesowego zatwierdzonego przez Ministerstwo Gospodarki i Innowacji. Gorzej jest z firmami samorządowymi, które na takie wsparcie nie mogą liczyć, bo nie są prywatne” – twierdzi Mindaugas Tarnauskas, doradca ministra komunikacji.
Ministerstwo Transportu obiecuje jednak znaleźć wyjście dla przewoźników samorządowych.