
„W tej chwili nie ma takich wezwań” – powiedział Saulius Raščevskis, główny specjalista ds. koordynacji sytuacji Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa.
Według niego w ciągu ostatniej doby (od 6:00 w sobotę do 6:00 w niedzielę) było 89 wezwań.
Przez większość czasu ratownicy usuwali drzewa, połamane gałęzie i przewody elektryczne, które spadły na jezdnię z powodu silnego wiatru. W Wilnie na samochód spadło rusztowanie.
Jak wynika z informacji przekazanych przez spółkę energetyczną ESO, nie było mieszkańców, którzy z powodu silnego wiatru zostali bez prądu.