• Litwa
  • 10 marca, 2025 14:30

Skvernelis sprzeciwia się używaniu znaków diakrytycznych. Premier nie ujawnia stanowiska

Kilka grup posłów na Sejm ponownie podejmuje próbę wprowadzenia zapisu diakrytycznych znaków w imionach i nazwiskach osób niebędących obywatelami Litwy. Przewodniczący Sejmu, Saulius Skvernelis, odmówił poparcia tej propozycji, natomiast premier Gintautas Paluckas nie ujawnia jeszcze swojego stanowiska.

zw.lt/BNS
Skvernelis sprzeciwia się używaniu znaków diakrytycznych. Premier nie ujawnia stanowiska

fot. archiwum

Propozycje zmian w zapisie imion i nazwisk przedstawiło dziewięciu przedstawicieli Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) oraz była przewodnicząca Sejmu z Ruchu Liberałów Viktorija Čmilytė-Nielsen. Zmiana dotyczyłaby zapisu imion i nazwisk w dokumentach przy użyciu liter łacińskich z diakrytycznymi znakami, czego chcą również przedstawiciele Akcji Wyborczej Polaków na Litwie–Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR).

Przewodniczący Sejmu stwierdził, że nie uważa za odpowiednie poruszanie tego tematu w obecnej sytuacji geopolitycznej.

„Nie, nie będziemy popierać ponownego podnoszenia tego tematu, ponieważ kompromisy, które były przyjęte w przeszłości, zostały już ustalone. Uważam, że takie propozycje mogą wprowadzić niepotrzebne zamieszanie i napięcia zarówno w stosunkach międzynarodowych, jak i w opinii publicznej” – powiedział przewodniczący Sejmu, Saulius Skvernelis.

Zgodnie z obowiązującym prawem imiona i nazwiska zapisuje się literami alfabetu łacińskiego bez diakrytycznych znaków.

Jedna z autorek poprawek wskazała, że od maja 2022 roku cudzoziemcy mogą zapisywać imiona i nazwiska w dokumentach tożsamości oraz aktach stanu cywilnego przy użyciu liter alfabetu łacińskiego bez diakrytycznych znaków, na przykład zamieniając literę „V” w języku litewskim na literę „W” w alfabecie łacińskim. Z tej możliwości do początku 2025 roku skorzystało 1120 osób.

Premier Litwy, Gintautas Paluckas stwierdził, że nie będzie prowadził szerokich dyskusji na ten temat, ponieważ nie wiadomo, czy inicjatywa ma poparcie w Sejmie.

„Na razie nie odbyło się głosowanie w Sejmie, więc nie wiemy, czy jest poparcie w parlamencie. Poczekamy i zobaczymy” – powiedział premier.

Propozycja pozwalająca na zapis imion i nazwisk obywateli Litwy w oryginalnej formie – z diakrytycznymi znakami – była już wielokrotnie składana do Sejmu. Ostatnia wersja projektu została odrzucona w czerwcu 2023 roku.

W grudniu tego samego roku Sąd Konstytucyjny orzekł, że możliwość zapisu imion i nazwisk cudzoziemców w dokumentach tożsamości przy użyciu liter alfabetu łacińskiego bez diakrytycznych znaków nie jest sprzeczna z Konstytucją. KT zauważył jednak, że takie znaki byłyby dozwolone, jeśli taka decyzja zostanie podjęta przez Państwową Komisję Języka Litewskiego.

Jej przewodnicząca, Violeta Meiliūnaitė, powiedziała wówczas, że komisja nigdy nie otrzymała zapytania w sprawie używania diakrytycznych znaków w imionach i nazwiskach, więc nie wie, jaka byłaby jej decyzja.

Instytut Języka Litewskiego wyraził opinię, że obce diakrytyczne znaki w litewskich dokumentach tożsamości mogłyby stanowić zagrożenie dla języka.

Redakcja ZW.LT przypomina, że 13 lutego tego roku Sąd Najwyższy odrzucił pozew litewskiego obywatela o użycie litery z diakrytycznym znakiem, stwierdzając, że zapis tej litery nie jest zgodny z obowiązującymi przepisami prawnymi.

PODCASTY I GALERIE