Premier Skvernelis w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że prezydent swoimi działaniami niejednokrotnie dawała do zrozumienia, że reprezentuje interesy jednej partii. Zapytany, o jaką partię chodzi, powiedział: ,,Samy wyciągnijmy wnioski”.
Szef rządu podkreślił, że decyzję w sprawie ministra Broniusa Markauskasa podejmie po otrzymaniu wniosków służb praworządności. ,,Decydując o losie ministra Markauskasa nie poddam się żadnym naciskom, czy to ze strony prezydent, czy ze strony kogokolwiek innego” – oświadczył Skvernelis. ,,W państwie prawa o niewłaściwych czynnościach nie decyduje prezydent, tylko wymiar sprawiedliwości. Odpowiednie instytucje wszczęły dochodzenie w tej sprawie. Przed podjęciem decyzji czekam na wyniki dochodzenia. Jestem szefem rządu i zdaję sprawę z odpowiedzialności”- oświadczył.
Dzisiaj przedstawiciele sejmowej opozycji naradzali się w sprawie interpelacji wobec ministra rolnictwa. Odpowiedzi Markauskasa na zapytania posłów nie zadowoliły. ,,Minister myli się we własnych zeznaniach, dlatego sądzę, że należy wszcząć interpelację” – powiedział po spotkaniu socjaldemokrata Algirdas Sysas. Z kolei konserwatysta Jurgis Razma odnotował, że dzisiejsza narada jest dopiero pierwszym krokiem w kierunku interpelacji.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie po naradzie we frakcji. Polityk dodał, że nie może być tolerowana ostra konfrontacja, do której w sprawie Markauskasa doszło między urzędem na Daukanto i premierem.
W naradzie udział wzięli przedstawiciele socjaldemokratów, konserwatystów, ruchu liberałów i frakcji mieszanej. Nieobecni było przedstawiciele prządku i sprawiedliwości i AWPL-ZChR.
