• Litwa
  • 16 marca, 2017 19:13

Skvernelis popiera oryginalną pisownię nazwisk

Premier Saulius Skvernelis twierdzi, że trzeba wreszcie rozwiązać problem dotyczący oryginalnej pisowni nazwisk.

zw.lt
Skvernelis popiera oryginalną pisownię nazwisk

Fot. BNS/Vidmantas Balkūnas

Posłanka Monika Navickienė z frakcji konserwatystów zapytała, dlaczego pomimo wyroków sądowych obywatele nadal nie mogą zapisać nazwisko w formie oryginalnej i czy premier popiera pomysł z „legalizacją” liter: „q”, „w”,”x.

„Widocznie służba migracyjna stosuje obowiązujące akty prawne. Nie może być innych decyzji. Wyroki sądowe nie mają wpływu na regulację prawną. Musimy znaleźć takie rozwiązanie, które zakończyłoby problem. Osobiście, jako poseł, poparłbym takie rozwiązanie” – odpowiedział podczas godziny rządowej w Sejmie Saulius Skvernelis.

Wcześniej szef litewskiego rządu również popierał ten pomysł.  „Te trzy litery nie zniszczą nam języka i nie zagrożą naszej tożsamości. Jeśli to będzie potrzebne, to rząd przedstawi Sejmowi odpowiedni wniosek” – mówił na początku marca premier.

7 marca br. Najwyższy Sąd Administracyjny Litwy orzekł, że Nazwiska Wardyn i Pauwels w dowodach osobistych powinny być zapisane zarówno w transkrypcji litewskiej, jak i w oryginale
„W jaki sposób zostanie to wpisane, oczywiście, do tej pory jest niezrozumiałe i niejasne” – powiedziała wówczas prawniczka Europejskiej Fundacji Praw Człowieka Ewelina Baliko.

Rodzina obywatelki Litwy i Polaka wnioskowała o wydanie dziecku dowodu tożsamości zgodnie z wpisem w rejestrze mieszkańców – „Wardyn”, rodzina Litwinki i Belga prosiła o wpisanie nazwiska „Pauwels” w oryginale zarówno w paszporcie, jak i w dowodzie tożsamości.

W ubiegłym tygodniu sąd przyjął orzeczenia w sprawach Jaquet i Mickiewicz. Zgodnie z orzeczeniem Zarząd Migracji został zobowiązany do wydania litewskich paszportów z dwiema wersjami nazwiska – litewską na głównej stronie paszportu i oryginalną na dalszej stronie.

Jak poinformowała Ewelina Baliko, obie rodziny zwróciły się do urzędu migracji, odmówiono im jednak wydania odpowiednich dokumentów.

„Urząd odmawia wydania paszportu zgodnie z decyzją sądu, zanim nie zmianią nazwisk dzieci na wersję litewską w rejestrze mieszkańców. Czyli przymusowo wraca się do tej samej sytuacji, która była przed decyzją sądu. Oczywiście, rodziny tego nie zrobią” – powiedziała Baliko.

Jak dodała, wnioskodawcy zwrócą się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Komitetu Praw Człowieka ONZ.

W 2010 roku sejm odrzucił projekt Ustawy o pisowni nazwisk przygotowany przez ówczesnego premiera Andriusa Kubiliusa, zezwalający m. in. na zapis w paszporcie polskiego nazwiska w oryginalnej formie. Głównym argumentem była obawa o los języka litewskiego.

Ówczesny minister sprawiedliwości Litwy Remigijus Šimašius nazwał odrzucenie przez Sejm projektu rządowej Ustawy o pisowni nazwisk „triumfem słomianego patriotyzmu”, ujawniającym prowincjonalizm Litwy.

Oryginalna pisownia nazwisk, dwujęzyczne napisy, polska oświata na Litwie od lat są „kością niezgody” w relacjach polsko-litewskich.

PODCASTY I GALERIE