• Litwa
  • 6 września, 2017 8:32

Skvernelis: Łamanie praw Polaków na Litwie to często rosyjska propaganda

Skvernelis odpowiedział na pytanie, jak ocenia obecne relacje polsko-litewskie. "To jest doskonały dialog i nie są to obecnie tylko deklaracje, ale są też konkretne decyzje, rozwiązujące problemy. Odczuliśmy, że Polska i Litwa są partnerami strategicznymi"— w programie „Gość Wiadomości” w Telewizji Polskiej powiedział premier Litwy Saulius Skvernelis.

zw.lt
Skvernelis: Łamanie praw Polaków na Litwie to często rosyjska propaganda

Fot. Print screen https://vod.tvp.pl

„Bardzo poważnie patrzymy na ćwiczenia „Zapad 2017”, chociaż odbywają się one co 4 lata, to w tym roku po raz pierwszy ćwiczenia odbywają się nie w charakterze obronnym, ale zorientowane są atak z użyciem broni jądrowej”
— powiedział.

Premier Litwy skomentował ataki Komisji Europejskiej na Polskę. „Myślę, że każde państwo członkowskie powinno dbać o własne interesy, ale też kierować się ogólnymi europejskimi zasadami. Najważniejsze, żeby kwestie trudno rozstrzygalne były rozwiązywane za pomocą dialogu, a nie sankcji”
— zaznaczył.

Premier podkreślił, że mowa o tym, iż prawa Polaków na Litwie są łamane, to bardzo często nieprawdziwe informacje rozgłaszane przez rosyjską propagandę.”Bardzo często to jest propaganda rosyjska. Polska mniejszość narodowa może się kształcić na Litwie w języku ojczystym od przedszkola do szczebla uniwersyteckiego. Jeśli chodzi o tabliczki z nazwami, to już są tabliczki z nazwami po polsku. Jest możliwość zwracania się do urzędu w ojczystym języku. Możliwość zapisywania swoich nazwisk w dokumentach również będzie umożliwione”- powiedział premier Litwy.

Podczas rozmowy premier podkreślił dążenia Litwy do synchronizacji sieci elektroenergetycznej łączącej region z Europą Zachodnią przez Polskę, chociaż Łotwa i Estonia są w tej kwestii innego zdania.

Premier udzielił wywiadu również dla „Rzeczypospolitej”. Przekaz Skvernelisa w sprawach, które dzieliły Warszawę i Wilno, brzmi: „Mój rząd pracuje, a nie obiecuje” – informuje środowa „Rzeczpospolita”.

Jak czytamy w ‚Rzeczpospolitej’, od kiedy rządzi PiS, nie było spotkań premierów Polski i Litwy ani w Warszawie, ani w Wilnie. Do teraz. Saulius Skvernelis pojawił się w stolicy Polski. Wcześniej jego rząd wykonał gest pod adresem Orlenu, właściciela rafinerii w Możejkach (doszło do podpisania umowy z Kolejami Litewskimi). A władze lokalne, szczególnie w stolicy, nadały odpowiedni status polskim szkołom. W przeddzień wizyty okazało się jeszcze, że trzy polskie kanały telewizyjne będą mogły być odbierane na Litwie.

Skvernelis nie krytykował Polski za to, za co krytykuje ją Komisja Europejska. Pytany przez dziennikarza „Rzeczpospolitej”, co by jego kraj zrobił, gdyby ważyła się sprawa odebrania Polsce prawa głosu w Radzie Europejskiej, najpierw stwierdził, że ma nadzieję na kompromis, którego „jak mówiła, szuka premier Beata Szydło”. „A jeżeli jednak doszłoby do głosowania dotyczącego takiej kary dla Polski, jak się zachowa” – dopytywał dziennikarz gazety. Wtedy stanowisko brzmiałoby: „wiemy, że to jest nasz sąsiad”.

Podczas swojej wizyty w Warszawie premier Litwy we wtorek spotkał się z premier RP Beatą Szydło, dzień wcześniej miało miejsce spotkanie Skvernelisa z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

PODCASTY I GALERIE