„Dzisiaj, a właściwie wczoraj wieczorem, powiedziałem dla premier Šimonytė, że jestem gotów ustąpić ze stanowiska i czekam na decyzję z jej strony” – oświadczył dziennikarzom Landsbergis, przewodniczący rządzącej konserwatywnej partii Związek Ojczyzny i Litewskich Chrześcijańskich Demokratów.
„Rozumiem, że reputacja Litwy może znacznie ucierpieć” – dodał.
Sankcje USA wobec Belaruskali, która eksportuje swoje produkty przez litewski port w Kłajpedzie, zostały ogłoszone w sierpniu i weszły w życie 8 grudnia.
Lietuvos geležinkeliai (Koleje Litewskie, LTG) informują, że przewozy są nadal kontynuowane, ponieważ płatność dokonana przez Belaruskalę w listopadzie wystarczy na pokrycie kosztów usług kolejowych w grudniu i ewentualnie w styczniu.
Landsbergis powiedział jednak, że LTG poinformowało jego ministerstwo tylko o płatności Belaruskali we wrześniu za usługi w październiku.
Nie poinformowano go o „kolejnych płatnościach, które miały miejsce” – powiedział.
LTG Cargo, spółka zależna grupy zajmująca się przewozami towarowymi, wcześniej obsługiwała rocznie ponad 10 mln ton przesyłek Belaruskali o wartości średnio ok. 60 mln EUR.
Premier Ingrida Šimonytė ponformowała również, że minister transportu i komunikacji Marius Skuodis również jest gotów podać się do dymisji w związku z dalszym tranzytem przez Litwę nawozów Belaruskali, mimo wszystkich sankcji USA.
Premier powiedziała, że nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie odejścia ministrów.
„Poinformuję państwa, jak tylko podejmę decyzję” – powiedziała premier Litwy.
