
Za dymisją głosowało 113 posłów, 7 wstrzymało się od głosu.
W trakcie rozpatrywania wniosku o dymisję V. Gapšys podziękował sejmowym kolegom za współpracę. „Praca Sejmu była stabilna, bardzo wszystkim dziękuję. Życie trwa nadal, a polityczne decyzje są politycznymi decyzjami” – oświadczył poseł.
Przewodniczący Sejmu Vydas Gedvilas, który również podał się do dymisji, powiedział, że nie ma żadnych zastrzeżeń do pracy partyjnego kolegi. Zapytany przez konserwatystę Kęstutisa Masiulisa, czy warto było wybierać na pierwszego wiceprzewodniczącego osobę, przeciwko której toczy się postępowanie sądowe odparł: „Nie sądzę, żeby to był błąd. Dopóki nie ma ostatecznego wyroku obowiązuje zasada domniemania niewinności” – odpowiedział V. Gedvilas.