
„To bardzo dziwne, że tak ważny dzień, który moim zdaniem równa się z Aktem z 11 marca, ponieważ tego dnia nasz naród bardzo wyraźnie powiedział, że będziemy bronić wolności, tak jak robiliśmy to od początku Ruchu Odrodzenia, pokojowo, siłą woli obywatelskiej, bez zbrojnego oporu. Niestety, nie udało się uniknąć ofiar” – powiedział w parlamencie inicjator propozycji, przewodniczący Sejmu, Saulius Skvernelis.
„Mamy moralny dług wobec wszystkich osób, które przede wszystkim zginęły, oddały swoje życie za wolność i niepodległość Litwy, które zostały ranne, które broniły najważniejszych instytucji państwowych, które ucierpiały, które po prostu wzięły udział, by mogły tego dnia po prostu spotkać się, przyjść do ważnych dla nich miejsc, oddać hołd zmarłym, porozmawiać ze swoimi towarzyszami broni” – dodał.
Przewodniczący Sejmu, zarejestrował projekt, który zakłada, że Dzień Obrońców Wolności zostanie wykreślony z listy Dni Pamięci i dodany do Kodeksu Pracy, w którym określone są wszystkie dni wolne od pracy.
S. Skvernelis przypomniał, że już wcześniej składał podobny projekt, gdy pełnił funkcję premiera, i otrzymał poparcie po pierwszym czytaniu.
Jednak, jak zaznaczył, „projekt zginął w Komisji ds. Spraw Socjalnych i Pracy”.
Część posłów na Sejm wątpi, czy warto uczynić 13 stycznia dniem wolnym od pracy, ponieważ wówczas dzień ten nie będzie obchodzony w szkołach ani w miejscach pracy, zmieni się również tradycja jego obchodów.
„Dzień wolny faktycznie stawia wyzwania, i bardzo chciałbym, by to, co teraz dzieje się w szkołach, zostało zachowane, a nie stało się alternatywą, po prostu po świątecznych przerwach, po Nowym Roku, dzieci będą wywożone do jakiegoś parku wodnego, a 13 stycznia pozostanie tylko nagłówkiem” – powiedział liberalny poseł Simonas Kairys.
Według niego to młodsze pokolenie powinno lepiej znać wydarzenia z 13 stycznia niż ci, którzy brali w nich udział.
Saulius Skvernelis zaznaczył, że są ludzie, którzy nie obchodzą ani 11 marca, ani 6 lipca, ani 16 lutego.
„Nie zmusimy ludzi, którzy nie mają czego świętować, by to robili, ale nie przeszkadzajmy tym, którzy brali udział w tych wydarzeniach, cierpieli, by odpowiednio uczcić ten dzień, spotkać się, porozmawiać” – powiedział.
Posłanka z partii konserwatywnej, Paulė Kuzmickienė, stwierdziła, że wydarzenia obchodzone w Dzień Obrońców Wolności, w których biorą udział dzieci, dorośli, bardzo dobrze oddają ideę dnia zwycięstwa.
W odpowiedzi na argumenty, że ustanowienie nowego dnia świątecznego wiąże się z kosztami, Skvernelis odpowiedział ironicznie: „Powiedzmy, że nie warto obchodzić 13 stycznia, bo to kosztuje, może nasi ludzie zrzucą się na tę uroczystość, może tak można to zrobić”.
Obecnie w Kodeksie Pracy zapisanych jest 16 dni świątecznych, podczas których zwykle się nie pracuje, z których trzy przypadają na weekend.
13 stycznia jest obchodzony na Litwie jako Dzień Obrońców Wolności.
W styczniu 1991 roku, gdy sowieckie jednostki wojskowe szturmowały wieżę telewizyjną w Wilnie oraz budynek Komitetu Radia i Telewizji, zginęło 14 osób, a około tysiąca zostało rannych.
Sowieci próbowali siłą obalić legalne władze Litwy, które 11 marca 1990 roku ogłosiły niepodległość od ZSRR.