
Od sierpnia samorządy będą mogły pobierać nowe opłaty nie tylko za prace ziemne, jak dotychczas, lecz także za układanie sieci inżynieryjnych, magazynowanie materiałów oraz organizację wydarzeń komercyjnych.
Opłaty można będzie pobierać niezależnie od tego, czy prace lub wydarzenia odbywają się na drogach o znaczeniu lokalnym, ulicach, placach, terenach zielonych, ale też na pasach drogowych i ich strefach ochronnych.
Sejm w tym tygodniu przyjął poprawki do ustawy o opłatach lokalnych, które to przewidują.
Zgodnie z nowymi zasadami, opłaty nie będą pobierane, jeśli prace są finansowane z Programu utrzymania i rozwoju dróg lub z budżetu gminnego.
Podczas prac w Komisji Budżetu i Finansów inicjatorka projektu, socjaldemokratka Ilona Gelažnikienė, wyjaśniła, że dotychczas samorządy mogły pobierać opłaty tylko wtedy, gdy drogi lub ulice były zamykane z powodu prac ziemnych lub ograniczeń ruchu.
„Na lokalnych lub gminnych drogach, ulicach, pasach drogowych często składowane są materiały – samorząd nie mógł pobierać opłaty, mimo że takie magazynowanie niszczy nie tylko pobocze, lecz również jezdnię – błoto jest wwożone na nawierzchnię, asfalt jest czasem uszkadzany” – w wywiadzie dla agencji BNS powiedziała posłanka na Sejm RL oraz inicjatorka projektu, Ilona Gelažnikienė.
Doradca z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ds. administracji publicznej i polityki samorządowej, Erlandas Balčiūnas, stwierdził, że nowe regulacje pozwolą samorządom uzyskać więcej dochodów.
Dyrektor Departamentu Podatków z Ministerstwa Finansów, Jūratė Laurikėnaitė, podkreśliła podczas komisji, że radni samorządów będą mogli również określać ulgi w ramach tych opłat.
Obecnie samorządy mogą pobierać opłaty za różne pozwolenia – na prace ziemne, handel lub świadczenie usług, montaż reklamy zewnętrznej, korzystanie z publicznej infrastruktury turystycznej i rekreacyjnej, miejsca parkingowe czy organizację wydarzeń komercyjnych.
Jak poinformował BNS kierownik Wydziału Porządku w Mieście w samorządzie Kowna, Aloyzas Pakalniškis, w 2024 roku większość dochodów z tych opłat pochodziła z zezwoleń na prace ziemne, w łącznej wysokości około 35 000 euro.
„Obecnie trudno przewidzieć, o ile wzrośnie budżet samorządu po zmianie przepisów” – powiedział Aloyzas Pakalniškis.
Z kolei samorząd miasta Wilna od opłat za pozwolenia na prace ziemne zebrał w ubiegłym roku 683 000 euro.