
„Oceniamy potrzebę wypełnienia luk kadrowych, rozbudowy infrastruktury, aby żołnierze byli szkoleni w odpowiednich warunkach, ale do 2030 roku nie uda się tego zrealizować” – powiedziała minister ochrony kraju Litwy, Dovilė Šakalienė, w wywiadzie dla portalu „15min”.
„Z drugiej strony musimy zastanowić się, dlaczego tylko ponad 40% powołanych jest odpowiednich do służby, to niewłaściwa liczba. Z ministrem zdrowia i edukacji będziemy szukać rozwiązań, co zrobić, aby dzieci dorastały na dobrych żołnierzy” – dodała.

Obecnie poborowi na Litwie służą przez dziewięć miesięcy, jednak w ubiegłym roku Sejm zatwierdził reformę obowiązku wojskowego, zgodnie z którą od przyszłego roku przewiduje się możliwość skrócenia służby poborowych w wojsku – wprowadzono możliwość służby przez trzy, sześć lub dziewięć miesięcy.
Przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu, Giedrimas Jeglinskas zasugerował możliwość potrzeby wydłużenia obowiązkowej służby wojskowej.
Dowódca Wojska Litewskiego, gen. Raimundas Vaikšnoras, powiedział, że popiera wydłużenie służby, jednak szefowa resortu ochrony kraju stwierdziła, że opóźniłoby to przygotowanie personelu do dywizji.
Obecnie do Wojska powoływanych jest kilka tysięcy młodych ludzi rocznie.