
Przed kilkoma miesiącami Titow protestował przeciwko upamiętnieniu osoby Vangasa w Kłajpedzie. „Czy naprawdę myślicie, że warto upamiętnić osobę z inicjatywy którego zamordowano 8 tys. cywili i dzieci? Sądzę, że w Kłajpedzie nie ma miejsca na upamiętnianie takich postaci” – oświadczył Titow.
Titow jest radnym z ramienia Związku Rosjan Litwy. Wcześniej należał do Partii Pracy.
Sprawą zainteresowały się prokuratura oraz władze miejskie. „Prokuratura Okręgowa Kłajpedy, na zlecenie prokuratora Simonasa Minkevičiusa, wszczęła postępowanie przygotowawcze przeciwko radnemu miasta Kłajpedy Wiaczesławowi Titowi za jego słowa o dowódcy litewskich partyzantów Adolfasie Ramanauskasie-Vanagasie” – poinformowała w lipcu Prokuratura Generalna.
Natomiast w radzie rozpoczął się proces impeachmentu.
Przed kilkoma tygodniami w mediach pojawiła się informacja, że Titow w przyszłym roku wybiera się na Międzynarodowe Forum Jałtańskie, które odbędzie się na zaanektowanym przez Rosję Krymie.
„Chcę zobaczyć na własne oczy, co tam się dzieje, jaki jest potencjał, może będzie to korzystne dla Litwy” – powiedział dziennikarzom kłajpedzki radny.
Społeczność międzynarodowa nie uznaje aneksji Krymu dokonanej wiosną 2014 roku. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy odradza obywatelom podróże na półwysep ze względu na „skomplikowaną sytuację bezpieczeństwa i ograniczone połączenia”.
Zdaniem Titowa w kwestii jego wyjazdu na Krym nie chodzi o „uznanie lub nieuznanie, tylko o potencjał ekonomiczny”.