
„Oczywistym jest, że jeśli padnie Ukraina, nie będzie wolności na Białorusi , nie będzie pokoju w Europie“ – podkreśliła Cichanouska. Dodała, że zwykli Białorusini jak tylko mogą, przyczyniają się do wsparcia Ukrainy w walce z Rosją.
„Nasi cybernetyczni partyzanci zakłócili działalność kolei rosyjskich. Mieszkańcy, bardzo często po prostu nastolatkowie, informują o pozycjach i ruchu rosyjskich żołnierzy i techniki. Przed kilkoma dniami zostały uszkodzone tory kolejowe łączące Białoruś i Ukrainę, by wojskowy sprzęt z Rosji nie trafił na Ukrainę” – mówiła Cichanouska i dodała, że Białorusini to robią mimo zagrożenia i ryzyka trafienia do więzienia.
Dzisiaj w Wilnie obraduje 3. międzynarodowe forum Kalinowskiego, którego edycja jest poświęcona mobilizacji demokratycznej wspólnoty świata do zdecydowanej walki z reżimami Putina i Łukaszenki.
Uczestnicy wydarzenia dyskutują o tym, co jeszcze demokratyczna społeczność świata powinna zrobić, aby powstrzymać reżim prezydenta Rosji i jego agresję na Ukrainie oraz tłumienie demokracji i wolności na Białorusi.